Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu w dniach 20-22 października posłowie zajmą się projektami ustaw bioetycznych, w tym dotyczącymi zapłodnienia in vitro. A jak tę kwestię reguluje prawo międzynarodowe?
Krytyka ze strony Kościoła
Równolegle do rozwoju i udoskonalania zapłodnienia pozaustrojowego zaczęły pojawiać się znaki zapytania i wątpliwości, a nawet zastrzeżenia co do takiego sposobu „leczenia” bezpłodności i „produkowania” dzieci.
Głównym punktem krytyki był fakt, że dla uzyskania jednego udanego poczęcia (to znaczy zakończonego urodzeniem się żywej istoty ludzkiej) trzeba było zużyć co najmniej kilka, a zwykle znacznie więcej – kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt – zapłodnionych embrionów, czyli w istocie istnień ludzkich. Inaczej mówiąc: po to, aby w ten sposób mógł urodzić się jeden człowiek, trzeba zabić kilkoro innych poczętych ludzi.
Bardzo istotnym głosem w publicznej debacie na ten temat była instrukcja „Donum vitae”, wydana przez watykańską Kongregacji Nauki Wiary w lutym 1987 r. Stolica Apostolska przypomniała w niej wartość każdego ludzkiego życia od momentu poczęcia. W związku z tym potępione zostały formy zapłodnienia pozautrojowego, którym towarzyszy najpierw produkcja embrionów w warunkach laboratoryjnych a następnie duża cześć z nich skazywana jest na śmierć.
„Embriony uzyskane w probówce są istotami ludzkimi i podmiotami prawa – czytamy – ich godność oraz prawo do życia powinny być uszanowane od pierwszej chwili ich istnienia. Wytwarzanie embrionów ludzkich przeznaczonych jako dostępny materiał biologiczny jest niemoralne. W zwyczajnej praktyce zapłodnienia w probówce, nie wszystkie embriony zostają przeniesione do łona matki; niektóre zostają zniszczone. Kościół, tak jak potępia dobrowolne przerywanie ciąży, również zabrania godzenia w życie tych istot ludzkich”.
Ponadto kongregacja kierowana przez kard. Josepha Ratzingera przypomniała, że poczęcie nowego dziecka winno być w każdym wypadku owocem wyłącznie aktu małżeńskiego, a nie skutkiem stosowania takich czy innych sztucznych technik.
Stanowisko to zostało podtrzymane w opublikowanej 12 grudnia 2008 r. Instrukcji Kongregacji Nauki Wiary: „Dignitas personae”. Jej autorzy przypominają, że podstawowym obowiązkiem Kościoła jest afirmacja wartości człowieczeństwa i godności osoby ludzkiej od chwili poczęcia, poprzez wszystkie fazy życia, aż do naturalnej śmierci. Wyjaśniają, że temu celowi służą wszelkie krytyczne postulaty formułowane w dalszych partiach dokumentu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.