W niedzielę w polskich miastach odbyły się kolejne protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Demonstrowano m.in. Warszawie, Trójmieście, Łodzi, Wrocławiu i Krakowie.
W Warszawie w ramach poparcia dla postulatów protestujących około południa pod siedzibą PiS na ul. Nowogrodzkiej pojawiła się grupa motocyklistów w ramach wydarzenia "Motocykliści dla Strajku Kobiet". Mieli na twarzach m.in. maseczki z "błyskawicą", która jest jednym z symboli strajku.
W Szczecinie kilkaset osób przeszło w milczącym "spacerze" sprzed Bramy Portowej do głównej bramy Cmentarza Centralnego. Zgodnie z prośbą organizatorek, inaczej niż podczas poprzednich protestów, uczestnicy nie skandowali haseł, nie było też transparentów. Zamiast tego wiele osób niosło znicze, które ustawiono przed bramą Cmentarza Centralnego - część z nich stworzyła kształt serca. Organizatorki apelowały też, aby kupować kwiaty od sprzedawców ze stoisk ustawionych przed nekropolią.
W niemal całkowitej ciszy i skupieniu kilkaset osób przemaszerowało ze zniczami ul. Piotrkowską w Łodzi - od pl. Wolności aż do siedziby łódzkiego PiS, przed którą już od kilku dni składane są transparenty, zapalane znicze, a ostatnio dołączyły do nich także kupione przed cmentarzami kwiaty. Jak zapowiedzieli organizatorzy, z tego miejsca wyruszy jutro marsz w dotychczasowej "głośnej" formie, połączony z blokowaniem ulic.
We Wrocławiu kilkaset osób przeszło spod Dworca Głównego PKP do Rynku, gdzie ułożono z kwiatów symbol błyskawicy. W ramach protestu kupowano chryzantemy, co było gestem solidarności wobec sprzedawców kwiatów, którzy stracili swe dochody z powodu zamknięcia cmentarzy.
Ok. 2 tys. osób uczestniczyło w niedzielę wieczorem w tzw. krakowskim strajku studenckim. Sprzed Collegium Novum UJ protestujący przeszli ulicami miasta na Rynek Główny. Wśród haseł studentów były: „Czarnek musi odejść”, „Zachowaj dystans od mojej macicy”. Policja nie odnotowała incydentów. Wcześniej w niedzielę grupa ubranych na czarno osób ułożyła napis „dom szatana” przed kurią krakowską, pod oknem papieskim przy ul. Franciszkańskiej 3. W swoim manifeście podkreślili, że sprzeciwiają się "bezczelności, bezwstydności i bezkarności polskich biskupów".
W Poznaniu po raz kolejny mieszkańcy przeciwni orzeczeniu TK ws. aborcji spotkali się na placu Wolności. Wcześniej, w niedzielę po południu, grupa mieszkańców przeciwnych orzeczeniu TK zapaliła na placu Wolności znicze, tworząc z nich napis: „***** ***”. Jak wskazano, znicze symbolizują „niemy protest przeciwko autorytarnym, niszczącym już absolutnie wszystko w tym kraju rządom Kaczyńskiego i PiS-u”.
W Lublinie miała miejsce demonstracja na Placu Litewskim, gdzie odbył się krótki wiec, a następnie protestujący przeszli deptakiem pod siedzibę PiS w Lublinie. Na czele pochodu niesiona była trumna z tektury, a na niej widniał napis „PiS R.I.P. Wasz koniec nasz początek 2020”. Wiele osób niosło wiązanki kwiatów i znicze, które potem złożyli i zapalili pod siedzibą PiS.
Niedzielny protest w Toruniu dotarł m.in. przed siedzibę Radia Maryja. Manifestanci zostawili przed bramą rozgłośni założonej przez o. Tadeusza Rydzyka znicze. Manifestacja w Toruniu — tak jak w poprzednich dniach — miała formę spaceru ulicami miasta. Jej uczestnicy udali się m.in. przed cmentarz przy ul. Wybickiego, gdzie zakupili znicze i kwiaty.
Na Podkarpaciu w niedzielę niewielkie, liczące po kilkadziesiąt osób protesty odbyły się w Tarnobrzegu i Jaśle. W Rzeszowie natomiast nie przewidywano manifestacji. Zachęcano do indywidualnego składania chryzantem i zniczy przed pomnikiem Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, przy którym od początku protestów spotykają się manifestujący. Do takiej symbolicznej formy sprzeciwu w weekend zachęcali uczestnicy rzeszowskiego Strajku Kobiet, apelując do kupowania chryzantem i zniczy od lokalnych sprzedawców, aby wesprzeć ich w związku z zamknięciem cmentarzy.
Protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego trwają od ubiegłego czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W ramach trwających od ponad tygodnia protestów w sprawie orzeczenia TK w piątek w stolicy odbył się Marsz na Warszawę.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich jest właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; pozostałe to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.