Stolica Apostolska jest poważnie zaniepokojona rosnącą liczbą ataków terrorystycznych, zbrodni popełnianych z nienawiści oraz innym przejawów nietolerancji względem osób, miejsc kultu, cmentarzy i ośrodków religijnych.
Dał temu wyraz szef papieskiej dyplomacji, przemawiając na forum 27. posiedzenia rady ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Trzeba zachować czujność, bo chrześcijanie nadal cierpią z powodu uprzedzeń, nietolerancji, dyskryminacji i przemocy – dodał abp Paul Gallagher.
Zauważył on, że szczególnie okrutne są akty przemocy wymierzone w ludzi, którzy zgromadzili się na modlitwie. W ten sposób miejsca kultu, będące „rajem pokoju”, stają się miejscem egzekucji, gdzie bezbronne dzieci, kobiety i mężczyźni zostają pozbawieni życia tylko dlatego, że praktykują swoją wiarę. Watykański dyplomata zakwestionował zarazem prawdziwość wiary tych, którzy dopuszczają się takich zbrodni w imię Boga. Nie jest to religia, lecz radykalizm, z którym należy walczyć wszystkimi uprawnionymi środkami – dodał brytyjski arcybiskup.
Podkreślił on także, że poszanowanie powszechnych praw człowieka ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa w danym państwie. Dlatego trzeba respektować wolność religijną, a także dbać o bezpieczeństwo miejsc kultu, co jest bezpośrednią konsekwencją tej wolności. Abp Gallagher zauważył, że poważne konsekwencje dla wolności religijnej miały też niektóre obostrzenia sanitarne. Rządzący powinni być tego świadomi, tym bardziej, że wspólnoty religijne i wierzący odgrywają ważną rolę w walce z pandemią.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.