Właściciele zamkniętych firm, handlujących substancjami psychoaktywnymi, zwrócili się ze skargami do Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz, informuje "Rzeczpospolita".
Rzecznik uznała jednak, że na razie nie ma podstaw do interwencji.
Do tej pory wpłynęło osiem takich skarg. Ich autorzy uważają, że decyzje głównego inspektora sanitarnego o zamykaniu ich firm były nieprawidłowe i oczekują interwencji rzecznika.
Wszystkie skargi są niemal identyczne, pisane według jednego szablonu. Właściciele firm przytaczają w nich długą listę przepisów, które - ich zdaniem - miały zostać naruszone w związku z październikową akcją policji i służb specjalnych przeciwko placówkom handlującym dopalaczami.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.