W kontekście zbliżającej się wizyty papieża Franciszka (spodziewana w Marcu, 5-8) NYT zamieścił artykuł dotyczący „wiążącego różne tradycje religijne” miejsca jakim w Iraku jest m.in. Grób Proroka Jozuego. Według Koranu, podobnie jak w Biblii, Jozue syn Nuna, uważany jest za „asystenta Mojżesza”.
Domniemane ciało proroka znajduje się w centrum miasta wewnątrz ceglanej kaplicy, w prostokątnej trumnie. Ta wykonana z drzewa sandałowego pokryta jest aksamitną tkaniną z różnymi wykonanymi ze srebra i złota napisami.
Grobem opiekują się od ponad 1000 lat sunniccy Irakijczycy, ale przybywali do niego także inni przywódcy religijni. Grób Jozuego szczególnie był czczony w czasach złotego okresu Islamu - panowania dynastii Abbasydów ( lata 720-1258) . Przybywali tam m. in. suficcy mistycy i filozofowie, których groby znajdują się w pobliżu. Należeli do nich m. in. Bahloul, sędzia i poeta z ok. 900 r. oraz uważany za świętego, mistrz Junayd al-Baghdadi, który zmarł 100 lat później.
Grób Jozuego odwiedził także Gutu Nanaka ( 1469-1539), założyciel Sikhizmu - religii, która łączy Islam z hinduizmem. Według ówczesnych przekazów miał on tam „prowadzić dysputę teologiczną z duchem wymienionego wyżej Bahloula”.
Według autorki artykułu Jane Arraf, która pierwszy raz odwiedziła ten grób w 2001 r., jego tradycja miała także związek z diasporą żydowską, mieszkającą tam od czasów Niewoli Babilońskiej aż lat 50. XX w. Spotkani wówczas dziennikarze opowiadali, że w dzieciństwie widzieli tam Żydów. Zostali oni jednak potem wszyscy zmuszeni do wyjazdu do Izraela w związku z wybuchem wojen arabsko-izraelskich.
Obecnie do grobu, tak jak przez ponad 1000 ostatnich lat przybywa wielu ludzi modlących się o łaskę uzdrowienia.
Czy to jest prawdziwy grób Jozuego, zważywszy, że są jeszcze dwa takie inne w Izraelu i Turcji? Tak sądzi m. in. przywódca miejscowych sunnitów szeik Suhaib Yas al-Rawi. Twierdzi on, że „Jozue przed swoja śmiercią modlił się do Boga aby móc przybyć do Bagdadu i tam umrzeć”.
Do tego targanego wojną kraju przybywa obecnie papież Franciszek. A jest to kraj według autorki artykułu paradoksalnie „pełen błogosławieństw i tajemnic. Niektóre rzeczy są (tu) oczywiste a niektóre nie. Nie możemy odpowiedzieć na wszystkie pytania” -pisze Jane Arraf.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.