Syryjczycy cierpią w nadludzki sposób. Najwyższą cenę za dekadę wojny płacą kobiety i dzieci.
Zagrożona jest nie tylko teraźniejszość, ale i przyszłość tego kraju. Tak o sytuacji w Syrii mówi Radiu Watykańskiemu Asmae Dachan, urodzona we Włoszech syryjska dziennikarka i pisarka. Od lat zajmuje się ona dokumentowaniem tragedii tego kraju, który przeżywa najgorszy kryzys humanitarny od początku trwającej już całą dekadę wojny.
Asmae Dachan wskazuje na dwie przemilczane w mediach kwestie: masowe gwałty na kobietach, których dopuszczają się bojownicy obu stron konfliktu oraz na ogromny dramat syryjskich dzieci.
„Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Tak ogromnego ubóstwa ten kraj nie doświadczył nigdy wcześniej. 80 proc. ludzi potrzebuje wsparcia żywnościowego. Poważnie zagrożona jest przyszłość Syrii, a pamiętajmy, że są nią dzieci. UNICEF alarmuje, że płacą one najwyższą cenę w tej wojnie – mówi papieskiej rozgłośni Asmae Dachan. – Wiele dzieci straciło wiele lat nauki, ogromna grupa przez te dziesięć lat konfliktu nigdy nie zasiadła w szkolnej ławce i nie rozpoczęła nauki. Mówi się o zagrożeniu powstania całego pokolenia analfabetów. Inne problemy, to przymusowe wcielanie chłopców do oddziałów zbrojnych oraz masowe gwałty na dziewczynkach. Nasila się też praktyka przedwczesnych ślubów. 11-, 12-letnie dziewczynki wydawane są za mąż, gdyż rodzice wierzą, że tylko tak uratują je przed biedą.“
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.