34,7 procent chińskich rodzin donosi o przypadkach przemocy. Chińscy eksperci wezwali podczas konferencji w Pekinie z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Przemocy wobec Kobiet do uchwalenia stosownej ustawy.
Ogólnochińska Federacja Kobiet (ACWF) podkreśla, że przyjmuje coraz więcej zgłoszeń, głównie od kobiet. Od 2004 roku napływa do niej 40-50 tys. takich skarg rocznie na przemoc w domu - pisze gazeta "China Daily".
Według chińskich prawników 85,4 proc. przypadków przemocy domowej dotyczy pobicia żony przez męża.Główne powody, dla których chińscy mężowie podnoszą rękę na żony, według organizacji kobiecych ze środkowych i północno-wschodnich prowincji Chin, to bezpłodność, brak męskiego potomka i naużywanie alkoholu.
Szczególnie zła sytuacja panuje na wsiach, gdzie we wspólnym domu mieszkają rodziny wielopokoleniowe. Młoda żona jest tam pod szczególną presją nie tylko ze strony męża, ale też teściów.
Chodzi głównie o urodzenie męskiego potomka. W chińskiej tradycji tylko chłopiec mógł przedłużyć ród i zapewnić rodzinie dostatek. Istnieje nawet powiedzenie, mówiące, że ojciec, który nie doczekał się syna, jakby w ogóle nie miał dzieci.
Niejednokrotnie młode kobiety nie wytrzymują presji i decydują się na ostateczny krok - samobójstwo. Chiny od wielu lat przodują w liczbie popełnionych samobójstw przez kobiety.
Nie jest jednak łatwo wprowadzić radykalne zmiany w społeczeństwie, gdzie do niedawna rola kobiety była podrzędna. Wprawdzie dziś oficjalnie prawa są zrównane, ale większość społeczeństwa uważa, że to mężczyzna ma znacznie wyższą pozycję.
Przykładowo, to żona, wnosząc pozew o rozwód z powodu znęcania się, musi dostarczyć dowody na to, że mąż jest sprawcą odniesionych przez nią obrażeń. Bardzo często mąż pomimo potwierdzenia lekarskiego nie przyznaje się do pobicia, twierdząc, że żona pokaleczyła się albo sama, albo bez jego udziału.
Chińskie prawo nie chroni dostatecznie ofiar i dlatego konieczna jest ustawa - podkreślają prawnicy. "Istniejące artykuły prawa nie zapewniają dostatecznej podstawy prawnej dla skutecznej interwencji" - zaznaczył wiceszef działu ds małżeństwa i rodziny Chińskiego Towarzystwa Prawniczego Li Mingshun.
Podobnie przepisy i tradycja nie pomagają w uzyskaniu rozwodu przez kobietę i dlatego powstrzymanie przemocy w rodzinie ma znaczenie kluczowe - zaznacza sędzia Xia Zhengfang z sądu prowincji Ciangsu (Jiangsu).
Jednak przepisy karne nie wyszczególniają przemocy w rodzinie jako takiej i policja nie ma podstaw do aktywnego przeciwdziałania takim przypadkom - pisze "China Daily".
Kolejnym problem jest brak określenia kar za tego typu przestępstwa. Nawet jeśli kobieta zgłosi pobicie, policja nie jest w stanie ukarać przestępcy. "Najwyższy czas, aby wypracować nowe regulacje, które zapobiegałyby taki sytuacjom" - mówią chińscy prawnicy.
W czerwcu kilkunastu z nich zgłosiło propozycję, by agresorów przymusowo poddawać "reedukacji w zakładzie bezpieczeństwa publicznego" przez 30 do 90 dni - przypomina dziennik.
Konferencję w Pekinie zorganizowały w wspólnie ACWF i ONZ.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.