Przez wieki Kościół wołał: „Veni Creator Spiritus!”, a „najmilszy z gości” odpowiadał na ten pełen tęsknoty hymn, przychodząc jako „zdrój żywy, ognia żar”.
Ciepły deszcz zmywał brud z bruku otoczonej murami toskańskiej Lukki i sprawił, że spieczone, zakurzone ogrody wydały wyraźne westchnienie ulgi. Kościół był zamknięty na głucho. Niestety, spodziewałem się tego... To często denerwuje mnie u Włochów, którzy zdają się nie doceniać tego, co mają na wyciągnięcie ręki. Może rzeczywiście najciemniej jest pod latarnią? Przekonałem się o tym wielokrotnie, na przykład gdy w Wiecznym Mieście stąpałem świętemu Pawłowi po piętach czy odwiedzałem w Sienie św. Katarzynę. Tak było i teraz, gdy chciałem pomodlić się przy grobie mistyczki Eleny Guerry, założycielki Zakonu Sióstr Oblatek Ducha Świętego (1835–1914).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos