Ukraińscy milicjanci będą uczyć się dobrych manier - zapowiedział w czwartek szef MSW Anatolij Mohylow. Lekcje wychowania obejmą funkcjonariuszy ulicznych służb patrolowych.
Decyzja Mohylowa to wynik oburzenia mediów, dyskutujących o zatrzymaniu znanego dziennikarza opozycyjnych mediów, Mustafy Najema.
Pochodzący z Afganistanu, lecz wychowany na Ukrainie reporter niezależnej gazety internetowej "Ukrainska Prawda" i popularny prezenter telewizyjny został zatrzymany, gdyż patrol milicyjny zwrócił uwagę na jego "niesłowiański wygląd".
"Opracowujemy właśnie kursy dla milicjantów, którzy patrolują ulice, żeby znali reguły kontaktowania się z ludźmi" - oświadczył szef MSW na konferencji prasowej.
Najema zatrzymano w poniedziałek wieczorem. Po przewiezieniu na komisariat dziennikarz został rozpoznany, po czym wyszedł na wolność.
Rzecznik kijowskiej milicji tłumaczył, że funkcjonariusze, którzy dokonali zatrzymania, "nie oglądają telewizji i nie wiedzieli, że jest on osobą publiczną".
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.