Apel poległych przed elbląskim pomnikiem "Ofiar Grudnia '70", msza św. w intencji ofiar i uroczysta sesja w bibliotece, poświęcona strajkom i manifestacjom sprzed 40 lat - odbyły się w sobotę w Elblągu.
W grudniu 1970 r. zginęło co najmniej trzech mieszkańców Elbląga. Podczas manifestacji w tym mieście został śmiertelnie postrzelony 22-letni Marian Sawicz. Miesiąc później miał wziąć ślub, pozostawił narzeczoną w zaawansowanej ciąży.
Dwaj inni elblążanie zginęli na ulicach Trójmiasta. Waldemar Rebinin był sanitariuszem, zginął po tym jak wyszedł z karetki, by ratować rannego. W pobliżu Stoczni Gdyńskiej został zastrzelony 18-letni Zbyszek Godlewski, któremu później poświęcono "Balladę o Janku Wiśniewskim". Jego śmierć została uwieczniona na fotografii pochodu niosącego na drzwiach ciało młodego człowieka i okrwawioną biało-czerwoną flagę.
Jak powiedział dyrektor gdańskiego IPN Mirosław Golon, ofiar było znacznie więcej. Blisko 500 ludzi zostało zatrzymanych po strajkach i demonstracjach, z czego wielu dotkliwie pobito. Kilkaset osób zwolniono z pracy i poddano inwigilacji SB.
Przewodniczący elbląskiej Solidarności Jan Fiodorowicz przypomniał, że sprawcy tragedii "grudniowych rodzin" nadal nie zostali ukarani. "Nie może być ucieczki od prawdy. Jesteśmy to winni ofiarom i ich bliskim" - powiedział związkowiec.
Zdaniem prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka, grudniowe protesty były dla wielu elblążan pierwszym wspólnym doświadczeniem, które pomogło zbudować tożsamość lokalnej społeczności. "Tamte ideały żyły potem w kościołach, domach, także w mojej rodzinie" - powiedział prezydent.
Uroczystości rocznicowe odbyły się w bibliotece elbląskiej. Po nich w katedrze pw. św. Mikołaja odprawiono mszę św. w intencji ofiar. Stamtąd uczestnicy przeszli przed pomnik "Ofiar Grudnia '70", gdzie odczytano apel poległych.
Obchody zorganizowała elbląska Solidarność, władze miasta, gdański oddział IPN oraz dowództwo 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.