Bardzo trudne warunki na krajowej "jedynce" w Czechowicach-Dziedzicach koło Bielska-Białej, na pasie w kierunku Katowic doprowadziły do kilkunastu stłuczek - poinformowała w niedzielę bielska straż pożarna.
Rzecznik bielskich strażaków Patrycja Pokrzywa poinformowała, że na wysokości firmy Multispeditor jezdnia była bardzo oblodzona. "Samochody dość szybko wyjeżdżały z zakrętu i tracąc przyczepność wpadały do rowu lub uderzały w siebie. W jednym przypadku kobieta za kierownicą doprowadziła do dachowania" - powiedziała.
Bielscy policjanci poinformowali, że w wyniku stłuczek nikt nie został poszkodowany. Doszło do nich, gdyż kierowcy nie dostosowywali prędkości do warunków jazdy. Policja poinformowała, że wczesnym popołudniem oblodzenie zostało usunięte.
Ogólnie warunki na drogach w Beskidach nie są najgorsze, choć w wielu miejscach pokrywa je śnieg. W wyżej położonych rejonach wskazane jest użycie łańcuchów na koła.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.