O przeżywanych w nietypowy sposób świętach Bożego Narodzenia opowiadali goście Radia Plus Radom: biskup Henryk Tomasik i biskup Adam Odzimek. Obaj hierarchowie wspominają w sposób szczególny swój pobyt w wojsku.
Bp Tomasik będąc na trzecim roku studiów seminaryjnych został powołany do wojska. Znalazł się w Kołobrzegu i wówczas zachorował. - Zwolnili mnie do domu dzień przed Wigilią. Noc spędziłem w pociągu na trasie Kołobrzeg - Warszawa. Mój przyjazd na święta był wielką niespodzianką dla rodziny i seminarium. Zresztą rektor był bardzo zdziwiony moją obecnością, tym bardziej, że kilka dni wcześniej widzieliśmy się w jednostce wojskowej - wspominał bp Tomasik.
Święta Bożego Narodzenia z pobytu w wojsku wspomina również biskup Adam Odzimek. - Z Gubina, leżącego na prawym brzegu Nysy Łużyckiej, jechałem pociągiem do rodzinnego domu. U rodziców na Wigilii byłem zaledwie kilka godzin, a potem był powrót do koszar. W następnych latach było Boże Narodzenie w Rzymie, w Bazylice św. Piotra i radość ze spotkania z Janem Pawłem II. Niezwykłe były także święta w Betlejem, w czasie studiów biblijnych - opowiadał bp Odzimek. Wspomniał także, że od ponad 25 lat, 24 grudnia uczestniczy w Wigilii razem z żołnierzami z jednostki wojskowej na Sadkowie w Radomiu. - Sięgam wówczas do dalekich wspomnień z pobytu w wojsku. Razem z żołnierzami dzielę radość Bożego Narodzenia - powiedział bp Odzimek.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.