Według prokuratury w Rzymie, prowadzącej dochodzenie w sprawie eksplozji przesyłek w ambasadach Szwajcarii i Chile, najbardziej prawdopodobną hipotezą jest udział anarchistów w tych aktach terroru - podała w czwartek Ansa.
Jednocześnie śledczy nie wykluczają, że w trakcie kontroli, do jakich przystąpiono w ambasadach innych krajów w Wiecznym Mieście, mogą zostać znalezione następne pakunki.
Wielką zagadką okazał się incydent w placówce dyplomatycznej Ukrainy. Podczas gdy najpierw poinformowano, że i tam znaleziono podejrzaną paczkę, później pojawiły się zapewnienia, że była to tylko kartka pocztowa, nie zawierająca materiałów wybuchowych.
Komenda policji w Rzymie ogłosiła, że zaalarmowała ambasady wszystkich krajów i że przystąpiono w nich do drobiazgowych kontroli.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.