Żona kandydata opozycji w grudniowych wyborach prezydenckich na Białorusi Uładzimira Niaklajeua oraz znani działacze kulturalni wystąpili w poniedziałek do Prokuratury Generalnej o jego publiczne pokazanie. Tymczasem w kraju trwają przesłuchania i rewizje.
Poeta i opozycjonista Niaklajeu został brutalnie pobity przez milicję 19 grudnia wieczorem po zamknięciu lokali wyborczych, a następnie przewieziony do szpitala. Stamtąd jeszcze tej samej nocy uprowadzili go nieznani sprawcy. Od tego czasu nikt go nie widział. Poinformowano, że przebywa w areszcie śledczym KGB.
Żona Niaklajeua Olga wystąpiła do Prokuratury Generalnej, by go publicznie pokazano - podaje agencja BiełaPAN.
Jak zaznaczył jeden z sygnatariuszy wniosku pisarz Uładzimir Arłou, do tej pory nie dopuszczono do Nikalajeua obrońcy. Według portalu Karta '97, jego adwokatka Tamara Sidorenko przeze cały tydzień bezskutecznie próbowała się z nim spotkać.
"Chodzą słuchy, że Niaklajeu nie żyje. To nas bardzo niepokoi, dlatego żądamy od prokuratury i KGB pokazania nam poety i poinformowania, czy żyje, czy też nie" - oznajmił Arłou.
Inny sygnatariusz, poeta Siarhiej Zakonnikau, podkreślił, że nie pamięta w swoim życiu przypadku "tak cynicznego traktowania pisarzy". "Nawet w czasach Stalina aresztowani pisarze i poeci mogli czytać gazety, wysyłać listy i wszyscy wiedzieli, co się z nimi stało" - zaznaczył.
O powstaniu komitetu solidarności społecznej z więźniami politycznymi i poszkodowanymi po rozbiciu protestów 19 grudnia poinformowała w poniedziałek na konferencji prasowej opozycyjna partia Białoruski Front Narodowy (BNF). W skład komitetu wchodzą m.in. Leu Marholin ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, reżyser filmowy Uładzimir Kołas i działacz BFN Wiktar Iwaszkiewicz. W pierwszej odezwie komitet zaapelował o pokazanie Niaklajeua i dopuszczenie do niego adwokata.
Jak powiedziała w poniedziałek agencji BiełaPAN adwokatka aresztowanego szefa Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatola Labiedźki, Irina Burak, prowadzi on głodówkę w areszcie KGB. "Kontynuuje głodówkę" - powiedziała Burak, która widziała Labiedźkę 24 grudnia.
O przypuszczalnym kontynuowaniu głodówki przez innego opozycyjnego kandydata Mikołę Statkiewicza poinformowała także jego adwokatka Taciana Stankiewicz, która widziała się z nim 21 grudnia.
Tymczasem portal "Biełorusskij Partizan" informuje, że w Mińsku trwają "dziesiątki" przesłuchań i rewizji u polityków oraz działaczy społecznych, w tym w mieszkaniach obrońcy praw człowieka Wiaczasłau Siuczyka i aresztowanego opozycyjnego kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua. Do KGB są też wzywani jako świadkowie w sprawie "zamieszek" z 19 grudnia działacze demokratyczni, np. lider partii Sprawiedliwy Świat Siarhiej Kaliakin.
Wszystkim przesłuchiwanym daje się do podpisu deklarację, że nie będą rozpowszechniać materiałów ze śledztwa, i dlatego nie mogą oni informować mediów o szczegółach przesłuchań - pisze portal.
Karta '97 informuje, że 25 grudnia nieznani sprawcy wdarli się do siedzib Europejskiego Radia dla Białorusi i telewizji Biełsat w Mińsku. W tej pierwszej zabrano sprzęt, zostawiając niepodpisany protokół z rewizji i konfiskaty. W drugiej drzwi rozcięto "specjalną piłą", ale - jak podkreśla dziennikarz Biełsatu Michał Janczuk - "dziennikarze razem ze sprzętem i wyposażeniem wyjechali kilka dni wcześniej".
Szef białoruskiego Komitetu Helsińskiego Aleh Hulak ocenia, że doszło do "psychozy organów ochrony prawa". Jego zdaniem nie ma podstaw, by spodziewać się w najbliższym czasie normalizacji sytuacji. "Na razie jesteśmy świadkami tylko nasilenia represji" - zaznaczył.
Według agencji BiełaPAN dawny wspólny kandydat opozycji na prezydenta w wyborach w 2006 roku Alaksandr Milinkiewicz wystosował list do przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton i unijnego komisarza ds. rozszerzenia Sztefana Fuele, w którym apeluje, by nie nawiązywać ponownie stosunków z Białorusią, dopóki nie zostaną zwolnieni wszyscy więźniowie polityczni, zatrzymani po wyborach.
Milinkiewicz apeluje o "wyrażenie solidarności z ofiarami prześladowań politycznych, zażądanie od władz Białorusi natychmiastowego zwolnienia wszystkich więźniów sumienia i obiektywnego śledztwa w sprawie przypadków użycia przemocy wobec uczestników manifestacji" - informował BiełaPAN 25 grudnia.
Lider ruchu "O wolność" uważa, że w odpowiedzi na masowe łamanie praw człowieka UE powinna zaproponować Białorusi "wariant zerowy": stosunki Białorusi i UE zostaną wznowione dopiero po zwolnieniu więzionego po ponad 1,5 roku przedsiębiorcy i działacza społecznego z Wołkowyska Mikałaja Autuchowicza, uznawanego przez obrońców praw człowieka za więźnia politycznego, oraz wszystkich zatrzymanych po wyborach kandydatów na prezydenta i działaczy.
"Aby kontynuować dialog z Unią Europejską, władze Białorusi powinny ogłosić moratorium na osadzanie więźniów politycznych" - uważa Milinkiewicz.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.