Katastrofa w Smoleńsku i spór o krzyż przed Pałacem Prezydenckim były zdaniem Prymasa Polski najboleśniejszymi wydarzeniami 2010 roku. „Dotknęły one nas wszystkich, zarówno w wymiarze narodowym, jak i osobistym” – przyznał arcybiskup Józef Kowalczyk. Ocenił też, że awantury o krzyż przed Pałacem Prezydenckim zniweczyły szansę na poważną refleksje o jakości polskiego życia politycznego.
Metropolita gnieźnieński stwierdził, że kwietniowa katastrofa samolotu prezydenckiego, w której zginął prezydent Lech Kaczyński oraz blisko sto innych znaczących osób życia politycznego mogła stać się okazją do podjęcia refleksji nad jakością polskiego życia politycznego. Hierarcha ubolewa, że szansa ta jednak została zaprzepaszczona.
„Chociaż przeżyliśmy swoiste narodowe rekolekcje i daliśmy wyraz naszej solidarności jednocząc się na modlitwie, to mam wrażenie, że owoce, które mogły z tego wyrosnąć zostały zmarnowane przez gorszące awantury o krzyż przed Pałacem Prezydenckim. Krzyż, który jest znakiem zbawienia, stał się przedmiotem handlu, zakładnikiem politycznych przetargów. Smutne to świadectwo o nas samych, z którego powinniśmy wyciągać wnioski na przyszłość i starać się, by nigdy więcej imię Boga nie było wzywane nadaremno i w tak gorszących okolicznościach” – podkreślił Prymas.
Do bolesnych wydarzeń mijającego roku abp Kowalczyk zaliczył także toczący się jesienią w polskim parlamencie spór dotyczący in vitro. Jak przypomniał, biskupi wystosowali w tej sprawie list przypominając, jakie jest Boże prawo w tej kwestii i jakie jest stanowisko Kościoła, za co przypuszczony został na nich atak ze strony zwolenników sztucznego zapłodnienia.
„Tymczasem Kościół ma prawo zabierać głos w sprawach moralnych. Ma nie tylko prawo, ale i obowiązek go zabierać! O godność życia ludzkiego będzie walczyć zawsze, niezależnie od tego, jak wielu będzie się temu sprzeciwiać” – oświadczył Prymas.
Wśród ważnych i jednocześnie radosnych wydarzeń dla Polski i Kościoła w Polsce, metropolita gnieźnieński wymienił na pierwszym miejscu beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszki. Jak podkreślił, postać tego kapłana – „niezłomnego obrońcy praw robotniczych, męczennika za wiarę i wolną Polskę, powinna być dla nas przykładem bezkompromisowości i wierności, a w dzisiejszych czasach przypominać również, choć w innym niż wówczas kontekście, że człowiek zawsze pozostaje na pierwszym miejscu, przed zyskiem i dobrami materialnymi”.
„Dla mnie osobiście ważnym wydarzeniem było także mianowanie mnie przez papieża Benedykta XVI arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i prymasem Polski. Przestałem pełnić posługę nuncjusza apostolskiego w Polsce, zamieszkałem w Gnieźnie i podjąłem zupełnie nowe obowiązki. Wprawdzie ta posługa trwa dopiero od pół roku, a ja wciąż uczę się mojej diecezji, ale mam nadzieję, że z perspektywy czasu moja praca w archidiecezji gnieźnieńskiej okaże się pożyteczną zarówno dla mnie osobiście, jak i dla wiernych gnieźnieńskiego Kościoła” – przyznał abp Kowalczyk.
Wśród ważnych wydarzeń mijającego roku Prymas Polski wymienił także mianowanie nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Celestino Migliore oraz włączenie do Kolegium Kardynałów arcybiskupa warszawskiego Kazimierza Nycza.
Na liście tej – jak dodał – nie może zabraknąć również VIII Zjazdu Gnieźnieńskiego poświęconego rodzinie. Jak zapewnił, przedsięwzięcie to będzie kontynuowane, stanowi bowiem cenną inicjatywę w wymiarze życia społecznego i podejmuje debatę na najistotniejsze i najbardziej aktualne tematy dla Polski i Kościoła.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.