„Wierzę, że sumienie osób czy osoby, która dokonała tej kradzieży, zostanie poruszone i ten symboliczny eksponat zostanie zwrócony” – napisał prymas Polski, arcybiskup Józef Kowalczyk w oświadczeniu wydanym po kradzieży pierścienia kardynała Wyszyńskiego.
Prymas Polski przebywa obecnie w Rzymie, gdzie uczestniczy w posiedzeniu Fundacji Jana Pawła II. W oświadczeniu wyraził ból i smutek z powodu kradzieży pierścienia, a także nadzieję, że ta cenna pamiątka zostanie Kościołowi gnieźnieńskiemu zwrócona.
„Z zaskoczeniem i dotkliwym bólem przyjąłem informację o kradzieży, jakiej dokonano ostatnio w prymasowskiej katedrze gnieźnieńskiej. Łupem chciwych ludzi stał się pierścień Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, umieszczony na wystawie przygotowanej z okazji Roku Prymasa Tysiąclecia w archidiecezji gnieźnieńskiej” – napisał abp Kowalczyk.
Metropolita gnieźnieński przypomniał, że skradziony pierścień był „darem biskupów polskich, ofiarowanym mu z okazji 1000-lecia chrztu Polski. i „miał więc kierować nasze myśli w stronę Wielkiego Prymasa, który zapisał się na trwałe w historii Polski i Kościoła w Polsce”.
„Wierzę i mam nadzieję, że sumienie osób czy osoby, która dokonała tej kradzieży, zostanie poruszone i ten symboliczny eksponat zostanie zwrócony” – stwierdził obecny prymas.
Kończąc oświadczenie, abp Kowalczyk zapewnił, że prosi „Boga w modlitwie o obudzenie sumienia człowieka, który dokonał tego czynu, a także o przebaczenie i miłosierdzie dla niego”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.