W przedostatni dzień roku 2010, w wypełnionej po brzegi Sali Kongresowej w Warszawie, odbyła się prapremiera, pierwszej od wielu lat, polskiej rock-opery na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza "Krzyżacy". Wykonawcami byli znani aktorzy, wokaliści i muzycy.
Marcin Kołaczkowski (scenariusz i reżyseria), Jacek Korczakowski (słowa) i Adrian Filip Tabęcki (muzyka) przygotowali z wielkim rozmachem, utrzymane w czarno-białej rockowej stylistyce, widowisko z okazji obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem. Opowieść w nim przedstawiona to historia narodu polskiego, jego bohaterstwa, walki z najeźdźcą i wielkiego zwycięstwa polskich rycerzy nad Krzyżakami.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP reżyser "to również przykład prawdziwej polskiej miłości, pomiędzy Zbyszkiem z Bogdańca i Jagienką, pełnej poświęcenia, oddania, wyrzeczeń, która zdolna jest poruszyć najbardziej skamieniałe serca".
W prapremierowym spektaklu wystąpili m.in. Paweł Kukiz z zespołu "Piersi" (Konrad von Jungingen), Maciej Balcar z "Dżemu" (Jurand ze Spychowa), Artur Gadowski z grupy "IRA" (król Władysław Jagiełło), Maciej Silski (Zbyszko z Bogdańca), Olga Szomańska (Danuśka, córka Juranda) oraz zespoły muzyczne "Freedom" i "Kameleon". Narratorem był Krzysztof Kolberger.
Akcja widowiska toczy się na przełomie XIV i XV wieku. Główne nurty opowieści to: wątek romansowy - miłość Danusi Jurandówny i Zbyszka z Bogdańca oraz zakochanej w tymże Zbyszku - Jagienki Zychówny, wątek polityczno-historyczny - konflikt polsko-krzyżacki i wielka wojna w 1410 roku, a także historia tragicznych losów Juranda ze Spychowa.
Kołaczkowski zaznaczył, że do spektaklu, odwołującego się konwencją do klasyki światowej rock-opery "Jezus Christ Superstar" czy "We will rock you", udało mu się pozyskać artystów pełnych serdeczności i miłości, którzy znaleźli drogę do szczęścia i są szczęśliwi.
Jak poinformowała PAP Magdalena Poskart z firmy Makroconcert, która była organizatorem przedsięwzięcia, premiera rock-opery "Krzyżacy" planowana jest na wiosnę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.