Kościół nie boi się dyskusji

„Kościół nie boi się poważnej i pogłębionej dyskusji, ponieważ wiele spraw można w ten sposób wyjaśnić” – mówi arcybiskup Józef Michalik w rozmowie z KAI.


KAI: W ostatnim liście do księży archidiecezji przemyskiej pisze Ksiądz Arcybiskup o ubóstwie kapłana. Jest to temat, który zawsze wywołuje emocje w różnych dyskusjach. Czy niewłaściwe zachowania niektórych księży w tej kwestii mogą prowadzić do niechęci ludzi do Kościoła?

– Najpierw chcę powiedzieć, że mój list jest hołdem wobec postawy księży przemyskich w relacji do dóbr materialnych. Ja naprawdę nie odbieram skarg w tej dziedzinie od ludzi świeckich. Wyjątkiem jest przypadek nieporozumienia, że nowy proboszcz przeznaczył na inny cel zgromadzone przez poprzednika pieniądze, ale ich nie zawłaszczył. Nie ma jednak wątpliwości, że każde zadrażnienie, albo wymaganie, jeśli jest niezrozumiane, budzi słuszny zgrzyt. Ale przekaz Ewangelii nie może odbyć się bez środków materialnych, we wszystkim trzeba mieć umiar i prawe sumienie. Księża muszą godnie żyć, aby dobrze pracować. W naszej diecezji w niektórych parafiach jest siedem kościołów filialnych, więc jak ksiądz miałby je obsługiwać; bez samochodu duszpasterz jest tam inwalidą.

Sprawy materialne, jeśli są dobrze w parafii ustawione, prowadzą do dużych satysfakcji. Mogę wymienić szereg miejscowości, liczących zaledwie kilkuset mieszkańców, gdzie wierni, dzięki zaufaniu do księdza, budują lub zbudowali kościół własną pracą i ofiarami. Ludzie rozumieją te potrzeby. W kwestiach finansowych na pewno trzeba zachować delikatność i przejrzystość. 

Niewątpliwie oddziaływanie księdza skromnego jest głębsze, zwłaszcza jeśli jest duszpastersko zaangażowany, twórczy. Ludzie chętnie przychodzą mu z pomocą, bo wcale nie pragną księdza abnegata, zaniedbanego i „martwego” duszpastersko. Chcą, żeby w ich parafii coś się działo i wspierają w tym duszpasterzy. Wielu księży na małych, liczących 400-500 osób parafiach, żyje bardzo skromnie, a nawet dzieli się otrzymanymi ofiarami, ale tego nie rozgłasza.

W moim liście piszę nie tylko o ubóstwie materialnym. Ważniejsze jest poczucie ubóstwa wewnętrznego, czyli świadomość własnej niemocy. Ubóstwo duchowe to dystans do siebie, to świadomość własnej słabości i potrzeba bliskości Boga oraz drugiego człowieka. Ono leży u podstaw pokory i rozwoju człowieka; bez niego nie ma wzrostu.


KAI: Głosy oskarżeń pojawiają się także wobec biskupów, że mają swoje taryfikatory za konkretne posługi.

– Nie znam żadnego podobnego przypadku, a powiem więcej, że pierwszy raz o czymś podobnym słyszę mimo, że już 25 lat posługuję jako biskup. Jeśli ktoś zna taki przypadek, czy przedstawił go zainteresowanemu? Mam prawo mówić, że według mnie jest to oszczerstwo, które obciąża kłamcę. Wszystkie posługi biskupie są bezpłatne, a ofiary żadne, albo dobrowolne. Realnych potrzeb i oczekiwań jest wiele i są różnorodne. Chociażby teraz – Boże Narodzenie – pomaga się różnym ośrodkom, świetlicom, schroniskom domom dziecka, nie do wszystkich się dociera, ale skoro dostajemy coś od ludzi, to staramy się także dzielić. Corocznie też składane jest dokładne sprawozdanie Księżom Dziekanom z prac, dochodów i wydatków diecezjalnych.


KAI: Może pójść za radami, aby księża wszystkie ofiary oddawali do kurii i otrzymywali stałą pensję, przez co wszyscy mieliby równe zarobki, bez względu na zasobność parafii lub wprowadzić kasy fiskalne?

– Biorąc pod uwagę, że w diecezji mamy ponad 100 parafii, liczących mniej niż tysiąc wiernych, a przy tym obsługujących więcej niż jeden kościół, dlatego mamy diecezjalną zbiórkę na pomoc tym właśnie kościołom, co stanowi formę solidarności kapłańskiej. Jakąś skromną, comiesięczną sumą wspieramy też Księży emerytów, a jest ich ponad stu. Raz do roku pomagamy każdemu Księdzu pracującemu na misjach, a jest ich kilkudziesięciu. Są więc jakieś formy wzajemnej pomocy na różne cele, ale wcale nie jest dziś łatwo utrzymać parafię i wywiązać się ze wszystkich zobowiązań. Stąd na spotkaniach Rady Kapłańskiej omawiamy wszystkie sprawy, szukając stosownych rozwiązań. Ludzie chodzący co niedzielę do kościoła dobrze wiedzą jak wygląda składka w ich parafii i jakie są wydatki na ogrzewanie czy odnowienie kościoła.

Sami parafianie z ich proboszczem muszą podejmować tematy także dotyczące wydatków związanych z utrzymaniem księdza. Pan Jezus też utrzymywał się z ofiar i się nimi dzielił z biedniejszymi, zatem i nam nie uwłacza ten sposób utrzymania.. 


KAI: Czego, na początku nowego roku, życzyłby Ksiądz Arcybiskup wiernym w Polsce?

– Chciałbym życzyć, abyśmy w Nowym Roku więcej troski i uwagi poświęcali na apostolstwo, głoszenie Ewangelii, a mniej na „dobra materialne”, ale jeśli już, to po to, aby intensywniej wesprzeć misje Kościoła, środowiska i ludzi (także parafie i diecezje) doświadczonych kataklizmami; żebyśmy ofiarą własną doceniali Fundację Nowego Tysiąclecia, wspierającą uczniów i studentów w potrzebie... Misje, misjonarze i Caritas to szczególna miara naszej chrześcijańskiej wrażliwości.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »