Sąd Okręgowy w Świdnicy 12 stycznia wyda orzeczenie ws. protestu wyborczego dotyczącego rzekomej korupcji wyborczej w Wałbrzychu.
Protest wyborczy złożył jeden z kandydatów na prezydenta Wałbrzycha Patryk Wild (niezrz.), który uważa, że w trakcie jesiennych wyborów samorządowych doszło do korupcji wyborczej. Domaga się powtórzenia wyborów do rady miasta, rady powiatu oraz wyborów na prezydenta miasta.
Komisarz wyborczy z Wałbrzycha Maciej Ejsmont podtrzymał na koniec wtorkowego procesu swoje stanowisko, w którym domagał się odrzucenia protestu wyborczego Wilda. Jego zdaniem nie ma podstaw do rozpisania ponownych wyborów, albowiem w toku procesu nie wykazano, aby to, co działo się w Wałbrzychu miało wpływ na wynik wyborów. "To, że w części mediów mówi się, że powszechnie wiadomo, że w Wałbrzychu kupowano głosy, nie czyni tych wypowiedzi prawdziwymi, opartymi na faktach" - mówił Ejsmont.
W rozprawie uczestniczyli niemal wszyscy radni miejscy i powiatowi z Wałbrzycha oraz trzej konkurenci polityczni w wyborach prezydenckich: Piotr Kruczkowski (PO) - obecny prezydent Wałbrzycha, Mirosław Lubiński (niezrz.) oraz Wild.
Pytani na zakończenie rozprawy czy przychylają się do wniosku Wilda, czy chcą odrzucenia go, większość domagała się odrzucenia wniosku.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.
„Jednego Serca Jednego Ducha”. Tegoroczne spotkanie zgromadziło około 25 tysięcy uczestników.
Mamy stosunkowo suchą wiosnę i prawie dekadę pogłębiającej się suszy hydrologicznej.