Strażaka, który uratował życie kobiecie wyciągając ją z lodowatej Odry, uhonorował w sobotę prezydent Szczecina Piotr Krzystek - poinformowała rzeczniczka prasowa prezydenta Aleksandra Charuk.
33-letni Radosław Komorek odebrał z rąk prezydenta gratulacje i podziękowania, dyplom oraz zegarek wodoodporny.
"Taka bohaterska postawa zasługuje na najwyższe uznanie" - podkreślił Krzystek.
Strażak w piątek rzucił się do lodowatej Odry w centrum Szczecina i wyciągnął z niej tonącą kobietę.
Komorek przyjechał na miejsce wypadku z zastępem straży pożarnej. Służby zaalarmowali świadkowie, którzy widzieli jak kobieta znika w wodach Odry.
Bez chwili namysłu, nie czekając na łódź ratunkową, skoczył do wody i wyciągnął nieprzytomną już kobietę. Uratowana kobieta przebywa obecnie w szpitalu.
"Nie było czasu zastanawiać się. Zrobiłem, co do mnie należało" - powiedział strażak odbierając gratulacje.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie Jacek Staśkiewicz zapowiedział, że będzie wnioskował do prezydenta RP o odznaczenie Komorka Medalem za Dzielność.
Przełożeni strażaka wystąpią również do MSWiA o zwolnienie Komorka z obowiązku odbywania trzyletniej służby przygotowawczej, tak aby mógł on być od razu pełnoprawnym strażakiem.
Komorek w straży pożarnej pracuje dopiero od trzech miesięcy.(PAP)
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.