Białoruskie KGB przeprowadziło w środę w Mińsku ponowne rewizje w mieszkaniach dwóch byłych kandydatów opozycji, będących obecnie w areszcie: Andreja Sannikaua i Alesia Michalewicza.
KGB przeszukało mieszkanie Sannikaua i jego żony, również aresztowanej, dziennikarki Iryny Chalip. Z informacji Radia Swaboda wynika, że rewizja trwała około czterech godzin. Następnie przeszukano mieszkanie rodziców Chalip.
Rewizję u Michalewicza poprzedziła w środę informacja podana przez jego żonę Milanę o tym, że mąż dzwonił do niej z aresztu, prosząc, by nie wyjeżdżała do Warszawy i Brukseli. W Warszawie Miłana Michalewicz miała w czwartek wziąć udział w konferencji "Stan wojenny na Białorusi? Jak do tego doszło i co dalej?". Żona polityka obawia się, że rozmowa z aresztu odbyła się pod presją, i powiedziała o niej mediom.
Sannikau, Chalip i Michalewicz są w grupie ponad 20 osób, którym postawiono zarzuty w sprawie o masowe zamieszki, wszczętej po demonstracji opozycji w wieczór wyborczy 19 grudnia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.