"Nastąpił u mnie nagły przypływ słabości" - przyznał sędziwy mnich z Tyńca.
O pogorszeniu stanu zdrowia znany i powszechnie lubiany benedyktyn poinformował w mediach społecznościowych.
"Pokój Wam. Nastąpił u mnie nagły przypływ słabości. Obecnie przebywam w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Samopoczucie dobre" - napisał.
Ojciec Leon zapewnił o modlitwie za wszystkich i poprosił o modlitwę w swojej intencji.
91-letni o. Knabit OSB trafił do szpitala także w Wielki Piątek tego roku po tym, jak pojawiły się u niego niepokojące objawy. Jak przekazali wówczas benedyktyni, problemy mnicha nie wynikały z zakażenia koronawirusem lub powikłań po covid, ale ze stanu zapalnego, który udało się wyleczyć. "W dalszym ciągu polecamy Waszym modlitwom życie i zdrowie naszego najstarszego mnicha" - zwrócili się wtedy z prośbą benedyktyni.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.