Brytyjska królowa Elżbieta II wzięła udział w niedzielę po południu w nietypowej - podwójnej - ceremonii chrzcin dwóch swoich prawnuków. To drugie w minionym tygodniu wydarzenie z jej udziałem po zaleconym przez lekarzy czterotygodniowym odpoczynku.
Dziećmi, które ochrzczono podczas prywatnej ceremonii w Windsorze, byli urodzony w lutym tego roku syn księżniczki Eugenii i Jamesa Brooksbanka - August Philip Hawke oraz urodzony w marcu syn Zary i Mike'a Tindallów - Lucas Philip.
Dla pierwszej pary jest to pierwsze dziecko, dla drugiej - trzecie. Są oni odpowiednio dziewiątym i dziesiątym z 12 prawnucząt brytyjskiej monarchini. Po nich w tym roku przyszło na świat jeszcze dwoje kolejnych - córka księcia Harry'ego i księżnej Meghan - Lilibet Diana, oraz córka księżniczki Beatrycze i Edoardo Mapellego Mozziego - Sienna.
W chrzcinach uczestniczyła tylko najbliższa rodzina i przyjaciele. Według brytyjskich mediów, obecni byli m.in. ojciec Eugenii, książę Andrzej, a także wnuk królowej, książę William z księżną Kate.
To, czy monarchini weźmie udział w chrzcinach, nie było pewne w związku z pojawiającymi się w ostatnich tygodniach obawami co do jej stanu zdrowia.
Po intensywnym harmonogramie w pierwszej połowie października, lekarze zalecili 95-letniej królowej odpoczynek, który trwał cztery tygodnie i przez ten czas musiała ona odwołać udział w szeregu zapowiedzianych wydarzeń. Przed tygodniem Elżbieta II miała uczestniczyć w uroczystościach Niedzieli Pamięci, gdy oddawany jest hołd poległym żołnierzom, ale tuż przed ich rozpoczęciem poinformowano, że z powodu urazu pleców, królowa nie będzie obecna.
Jednak w środę królowa przyjęła na audiencji odchodzącego wkrótce z funkcji szefa sił zbrojnych gen. Nicka Cartera. Było to pierwsze od miesiąca wydarzenie z udziałem królowej, z którego Pałac Buckingham przekazał nagrania wideo.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.