Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD) uznał za haniebne i homofobiczne słowa posła PO Roberta Węgrzyna o homoseksualistach. To prawdziwy język Platformy - ocenia posłanka PiS Beata Kempa. Węgrzyn przeprasza za swoje słowa; wyjaśnia, że miały być żartobliwe.
"Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył" - mówił poseł PO Robert Węgrzyn w programie "Tak jest" w TVN24, odpowiadając na pytanie dotyczące legalizacji związków homoseksualnych. Jak powiedział, "natura ludzka i człowiek jest tak skonstruowany, że powinien żyć w związku partnerskim zgodnie z naturą właśnie, to jest pogwałcenie praw natury". Dopytywany o tych, którzy "chcą inaczej", odparł: "to jest jego problem, ale niech się z tym nie obnosi".
"Polityka jest grą słów, wszyscy musimy się tej sztuki uczyć. Znam wiele bardziej bulwersujących wypowiedzi polityków opozycji. Cóż ja mogę więcej powiedzieć" - tak wypowiedź posła PO skomentował w środę dla PAP wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski.
Słowa Węgrzyna wywołały jednak oburzenie m.in. polityków opozycji. Odpowiadając na te głosy, Węgrzyn powiedział w środę PAP: "Ubolewam, że żart wyjęty z całości mojej rozmowy z panem redaktorem TVN 24 nie został odebrany tylko jako żart. Przepraszam, jeśli kogokolwiek ten żart uraził, bo rzeczywiście mógł zabrzmieć seksistowsko, a nie było to moim zamiarem".
Poseł PO zapowiedział, że w czwartek wyda w tej sprawie oświadczenie.
"Moje poglądy co do ustawowego zapisu na temat związków małżeńskich czy partnerskich nieheteroseksualnych są niezmienne. I jestem przeciwny obnoszeniu się z seksualnością i obscenicznym publicznym zachowaniom, zarówno hetero jak i homoseksualnym, czego wyraz dałem w swojej wypowiedzi. Jestem przeciwko dyskryminacji kogokolwiek z powodu orientacji seksualnej i jest mi przykro, że dzisiejsza moja żartobliwa wypowiedź mogła dotknąć kogokolwiek" - podkreślił.
W "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24 Wenderlich, komentując słowa Węgrzyna z programu "Tak jest", ocenił, że "Jarosław Kaczyński jest liberalny i europejski, wobec tego co prezentują politycy PO". Jeśli Węgrzyn - mówił - "uważa, że mniejszości seksualne to żart, można czynić z tego drwinę, że on gejów nie popiera i na to by nie patrzył, ale chętnie by obejrzał sobie lesbijki - przyznam, że to jest skandal cywilizacyjny".
"W normalnym kraju taki człowiek od razu byłby wyrzucany za uwłaczanie dwóm milionom ludzi" - zaznaczył polityk SLD. Jak dodał, jest ciekaw reakcji w tej sprawie premiera Donalda Tuska i innych wysokich rangą polityków PO.
Zapowiedział, że również na czwartkowej konferencji prasowej Sojusz odniesie się do "haniebnych, homofonicznych sformułowań" Węgrzyna.
Z kolei posłanka PiS Beata Kempa, powiedziała, że Węgrzyn pokazał jaka jest różnica jeśli chodzi o O między "wypowiedziami wyuczonymi, regułkami", a tym "jak wygląda prawdziwy język PO".
"Tak się kończy bezkarność, jeśli premier Donald Tusk lub szef klubu zareagowałby na to jak się zachował poseł Węgrzyn w stosunku do Marzeny Wróbel, może dzisiaj byłby zdecydowanie bardziej kulturalny" - mówiła Kempa nawiązując do jednego z ostatnich posiedzeń komisji śledczej ds. nacisków.
Posłowie PO, nieświadomi, że mają przed sobą włączone mikrofony, wymieniali się uwagami na temat Wróbel. "A nasza koleżanka dzisiaj będzie na komisji?" - spytał Węgrzyn. "No widzisz, już się zbliża" - odparł przewodniczący komisji Andrzej Czuma, co Węgrzyn skwitował słowami: "Jaki kolor ubrała jeszcze, kuźwa!" (posłanka miała tego dnia czerwony żakiet).
Komisja etyki poselskiej na początku grudnia zwróciła uwagę Węgrzynowi za jego wypowiedzi pod adresem posłanki PiS.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.