Wszędzie tam, gdzie są i tylko tam. Paulini rozpoczynają dziś przygotowanie do liturgicznego wspomnienia swego patrona św. Pawła Pierwszego Pustelnika. „Pawełki” najbardziej uroczysty charakter mają na Jasnej Górze, bowiem to najliczniejszy pauliński klasztor i dom generalny Zakonu. To z posługi w częstochowskim sanktuarium „biali mnisi” znani są najbardziej.
„Pawełki”, czyli nowenna ku czci św. Pawła Pierwszego Pustelnika stanowią przygotowanie do najważniejszej uroczystości dla paulinów, czyli wspomnienia Pawła z Teb, który uważany jest za patriarchę i patrona Zakonu. W Kościele Pierwszy Pustelnik wspominany jest 15 stycznia, ale uroczystości z udziałem wiernych zawsze mają miejsce w niedzielę po tym wspomnieniu. W tym roku będzie to 16 stycznia.
Nabożeństwo rozpoczyna się każdego dnia o godz. 18.00 w znajdującej się w bocznej nawie Bazyliki, XVII - wiecznej kaplicy św. Pawła Pierwszego Pustelnika, ufundowanej przez rodzinę Denhoffów.
Na ołtarzu w specjalnej monstrancji wystawiane są relikwie Pawła z Teb, po czym z towarzyszeniem jasnogórskich - orkiestry i chórów - śpiewane są XVII hymny o prześladowaniach pierwszych chrześcijan i życiu Pawła na pustyni.
W trakcie nabożeństw wygłaszane są także okolicznościowe rozważania.
Kaplica i cała Bazylika na czas 9-dni nowenny jest odświętnie udekorowana m.in. paulińską czterokolorową flagą. Kolor biały przypomina barwę habitu, żółty pustynię egipską, zielony palmę żywicielkę Świętego Pustelnika i czarny kruka, który przynosił chleb św. Pawłowi.
„Pawełki” opowiadają o człowieku, który wyrzekł się tego, co tu i teraz, „fajnego życia”, a wybrał drogę z myślą o wieczności, zauważa o. Michał Legan. Rzecznik Jasnej Góry przekonuje, że ścieżka życia Pawła może pomóc odnaleźć i naszą drogę do Boga: „Paweł po latach życia spędzonych z konieczności w odosobnieniu, kiedy uciekał przed prześladowaniami, tak zasmakował życia sam na sam z Bogiem, że postanowił pozostać już na zawsze na pustyni. To nie jest wyjście egoistyczne, kogoś kto nie lubi ludzi czy woli samotność. On poznał słodki smak relacji z Bogiem i wie, że już nic go nie uszczęśliwi, więc zostaje na pustyni”.
Jak dodaje o. Legan „Pawełki” to czas odkrywania postaci ważnej nie tylko dla paulinów, ale także dla Kościoła w Polsce, bo „synowie św. Pawła troszczą się o cudowną ikonę Królowej Polski i zanoszą nieustanną modlitwę, jak Paweł w III wieku, w intencji udręczonego ludu, o ratunek, wołanie o ostatnią nadzieję, którą jest Maryja”.
Rzecznik Jasnej Góry podkreśla, że św. Paweł Pustelnik jest też przykładem radykalnej postawy zaufania Bogu i wytrwałego podążania za Nim.
- Dziś wiele się mówi o tym, że aby Kościół przetrwał, to musi być radykalny. Ten fajny Kościół, w którym wszystko jest ładnie, grzecznie, cieplutko i jak zwykle, Kościół, który niczego nie wymaga i który jest dodatkiem do uroczystości rodzinnych, taki Kościół nie przetrwa, bo nikomu taki nie jest potrzebny, a już na pewno nie Panu Bogu. Jeśli szukamy radykalności, ale takiej, która nie będzie nas niszczyła, nie będzie godzeniem w nasze człowieczeństwo, a będzie rozwijaniem skrzydeł, uczeniem się kontaktu z Bogiem i człowiekiem, to warto postawić na postać tak radykalną jak św. Paweł - przekonuje o. Legan. Jego zdaniem Paweł pokazuje, że i ci, którzy mają wykształcenie i pieniądze, i ci, którzy go nie mają, i młodzieńcy i starsi, ci którzy są zanurzeni w świat i od niego oderwani, wszyscy mają swoją drogę do nieba i w św. Pawle to bardzo wyraźnie widać.
Paulini bardzo zachęcą do udziału w „Pawełkach” i do modlitwy w ich intencji. - Bardzo potrzebujemy waszej modlitwy, tych którzy nam dobrze życzą. Ona nas niesie - podkreśla o. Legan.
Nowennę do św. Pawła zakończy 15 stycznia tzw. uroczystość wewnętrzna paulinów. Następnego dnia zakonnicy świętować będą razem z wiernymi zwłaszcza z dziećmi, którym tradycyjnie wręczą pawełkowe upominki.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.