Z każdym rokiem w Hiszpanii wzrasta liczba osób, które odpis od podatku przeznaczają na potrzeby Kościoła. W ciągu ostatnich trzech lat wzrosła ona aż o 800 tys. osób (tylko w ubiegłym roku o 65 tys.).
W sumie ze swych podatków Kościół wspiera ponad 9 mln hiszpańskich podatników. Według episkopatu Hiszpanii są to bardzo pozytywne dane, biorąc pod uwagę trwający kryzys gospodarczy.
Aby właściwie odczytać te dane należy pamiętać, że 1 stycznia 2007 r. wszedł w życie nowy system finansowania Kościoła. Nie otrzymuje on żadnej pomocy – dotychczasowego tzw. „dodatku budżetowego” – ze strony państwa i przestał być zwolniony z podatku. „Kościół otrzymuje jedynie to, co dobrowolnie przekażą podatnicy” – czytamy w komunikacie.
Ubiegłoroczna kampania podatkowa „ukazuje, że realna percepcja Kościoła przez społeczeństwo jest pozytywna” – podkreślają biskupi. Dziękują wszystkim, a szczególnie tym, którzy po raz pierwszy przeznaczyli część podatku na potrzeby Kościoła. Jednocześnie przypominają, że inne formy jego utrzymania, jak m.in. kwoty parafialne czy ofiary, są niezbędne. Oprócz zwykłej działalności, Kościół prowadzi szereg dzieł społeczno-charytatywnych, pomaga ubogim i imigrantom, osobom dotkniętym przez kryzys oraz misjonarzom w wielu krajach świata. „Dzięki niewielkim pieniądzom Kościół robi dużo na rzecz tak licznych osób, które potrzebują tak wiele” – czytamy w komunikacie.
Konferencja Episkopatu Hiszpanii przeznaczyła też 4 mln euro na potrzeby Caritas.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.