Samolot libijskich sił powietrznych rozbił się w środę w pobliżu Bengazi, gdy załoga wyskoczyła ze spadochronami, odmawiając wykonania rozkazu zbombardowania tego miasta - podał libijski dziennik "Kuryna", powołując się na źródło wojskowe.
Dziennik napisał na swej stronie internetowej, powołując się na pułkownika w bazie lotniczej pod Bengazi, że kapitan Attia Abdel Salem al-Abdali i drugi pilot Ali Omar Kadafi wyskoczyli z samolotu Suchoj-22 produkcji rosyjskiej i wylądowali ze spadochronami.
W Libii od kilku dni trwają zamieszki. Według przekazanych we wtorek danych śmierć poniosło w nich 300 osób: 242 cywilów i 58 żołnierzy.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.