Dziewięcioro cywilów, w tym dzieci, zginęło w sobotę w wybuchu bomby, która eksplodowała w momencie przejazdu ich samochodu w mieście Chost - stolicy niestabilnej prowincji o tej samej nazwie na wschodzie Afganistanu - poinformowała miejscowa policja.
"Trzy kobiety, czworo dzieci i dwóch mężczyzn zginęło; wszyscy to cywile" - sprecyzował przedstawiciel policji w Choście. O zamach oskarżył "wrogów Afganistanu" - mianem tym przeważnie określa się talibskich bojowników.
Granicząca z Pakistanem prowincja Chost jest obok prowincji Paktia i Paktika jednym z bastionów powiązanej z Al-Kaidą siatki Hakkaniego - grupy stanowiącej część ruchu talibów.
Siatka Hakkaniego, uważana za jedną z najbardziej radykalnych grup, główną bazę ma w pakistańskim Północnym Waziristanie. Dowództwo wojsk USA w Afganistanie twierdzi, że ugrupowanie to stanowi najpoważniejsze zagrożenie dla sił koalicji międzynarodowej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.