Dwadzieścia tysięcy niemieckich naukowców, doktorantów i studentów skrytykowało w opublikowanym w poniedziałek liście otwartym kanclerz Niemiec Angelę Merkel za to, że poparła ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga, oskarżonego o plagiat.
Także niemiecka minister nauki Annette Schavan przyznała, że wstydzi się z powodu afery wokół doktoratu Guttenberga, który - jak ujawniono niedawno - wykorzystał w swojej rozprawie doktorskiej liczne i dosłowne fragmenty tekstów innych autorów, nie podając źródła ich pochodzenia. W zeszłym tygodniu minister został pozbawiony tytułu naukowego i choć przeprosił za błędy, nie milknie krytyka wobec niego oraz niemieckiej kanclerz.
W liście otwartym, który w poniedziałek przekazano Merkel, naukowcy i studenci zarzucili jej, że "szydzi" ze wszystkich uczciwych pracowników naukowych. Zdaniem sygnatariuszy listu postawa pani kanclerz w związku z aferą plagiatową sugeruje, że "wyłudzenie tytułu doktorskiego to drobne przewinienie". "Odnosimy wrażenie, że próbuje pani z całych sił utrzymać ministra, który, mimo miażdżących dowodów, wciąż twierdzi, iż nie nie dopuścił się świadomego oszustwa pisząc rozprawę doktorską" - napisali autorzy.
Jak podał w poniedziałek dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zbieranie podpisów pod listem zainicjowali doktoranci z Uniwersytetu w Konstancji, oburzeni komentarzem Merkel w sprawie afery plagiatowej. Odrzuciła ona apele o odwołanie Guttenberga, oświadczając, że "powołała ministra obrony a nie doradcę naukowego czy posiadacza tytułu doktorskiego".
Chadecka minister nauki Annette Schavan, która po raz pierwszy od wybuchu afery plagiatowej zabrała głos w tej sprawie, powiedziała w wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung", że plagiat w pracy doktorskiej nie może być traktowany jak drobnostka. "Pirackie kopiowanie nie jest drobnym przewinieniem" - powiedziała.
W jej ocenie Guttenberg, jak każdy człowiek, zasługuje jednak na drugą szansę. "Jak wiemy, nie pierwszy raz się zdarza, że ktoś wykonuje dobrą polityczną robotę, a jednocześnie w innej dziedzinie życia zawinił" - powiedziała polityk CDU. Jednocześnie zarzuciła opozycji, że bez umiaru atakuje ministra obrony.
Według niemieckich mediów wielu czołowych polityków chadecko-liberalnej koalicji rządzącej w Niemczech otwarcie krytykuje Guttenberga w związku z aferą plagiatową. W miniony weekend ministra obrony zaatakował następca promotora jego pracy doktorskiej na Uniwersytecie w Bayreuth, profesor Oliver Lepsius. "Daliśmy się nabrać oszustowi. Nikt nie mógł sobie wyobrazić, z jaką bezczelnością przedstawiono nam plagiat. Bezczelności takiej skali jeszcze nie widzieliśmy" - powiedział Lepsius w rozmowie z bawarską telewizją.
W sobotę kilkaset osób demonstrowało w Berlinie przeciw Guttenbergowi. Protestujący pozawieszali na ogrodzeniu wokół ministerstwa obrony buty, które, tak jak w świecie arabskim, miały być symbolem pogardy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.