Od wtorku kontrolerzy komunikacji publicznej mają prawo ująć gapowicza, który odmawia okazania dokumentów lub próbuje uciec. W Warszawie zostali poinstruowani, by w takiej sytuacji m.in. stawali w drzwiach i po prostu blokowali drogę ucieczki.
1 marca weszła w życie ustawa o publicznym transporcie zbiorowym. Jej przepisy (w części nowelizującej ustawę Prawo przewozowe) pozwalają kontrolerom żądać okazania dokumentu tożsamości, jeśli gapowicz odmawia zapłacenia należności. Natomiast w razie nieokazania dokumentów można "ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych".
Stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) poinformował, że jeśli gapowicz zlekceważy polecenie kontrolera i podejmie próbę ucieczki, pracownik ZTM "najpierw zastosuje perswazję słowną". "Dopiero jeśli nie przyniesie ona skutku, podejmie działania uniemożliwiające ucieczkę pasażera (w praktyce może to oznaczać np., że stanie w drzwiach pojazdu, aby gapowicz nie wysiadł)" - podkreśla ZTM.
Jeżeli zatrzymany pasażer będzie agresywny, a jego zachowanie będzie zagrażać zdrowiu pracowników ZTM i bezpieczeństwu pasażerów, kontroler będzie mógł - adekwatnie do sytuacji - "działać zgodnie z zasadami samoobrony". Stołeczni kontrolerzy zostali w tym zakresie przeszkoleni.
"Wytyczne, jakie dostali kontrolerzy, zmierzają do tego, by nie eskalować sytuacji" - zaznaczył we wtorek w rozmowie z PAP Andrzej Skwarek z ZTM.
ZTM podkreśla, że dla osób, które mimo braku dokumentów będą respektowały procedurę kontroli, nowe przepisy nie niosą istotnych zmian. W takim przypadku kontroler poprosi np. o pozostanie na miejscu do czasu przybycia policji lub straży miejskiej.
W warszawskiej komunikacji miejskiej kontrole przeprowadzają etatowi pracownicy ZTM oraz pracownicy Pomocniczej Kontroli Biletowej. W grudniu ub.r. przeprowadzili ponad 370 tys. kontroli. i wystawili ok. 20 tys. wezwań do zapłaty. ZTM podkreśla, że od wielu lat w Warszawie nie było potwierdzonego przypadku pobicia pasażera przez kontrolera ZTM. Natomiast regularnie odnotowywane są przypadki napaści na kontrolerów ze strony agresywnych pasażerów. Dochodzi m.in. do pobić, grożenia bronią i niebezpiecznymi przedmiotami, a nawet zranień nożem. W 2010 r. odnotowano 15 takich przypadków, rok wcześniej było ich 43.
Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym wprowadziła też sankcje karne dla pasażerów, którzy nie chcą poddać się procedurze kontroli. Takiego gapowicza policja może teraz ukarać mandatem do 500 zł, a sąd - grzywną do 5 tys. zł.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.