Rada miejska Mariupola podała w niedzielę, że część mieszkańców lewobrzeżnej dzielnicy miasta jest przymusowo wywożona na tereny Rosji bądź obszary kontrolowane przez separatystów w Donbasie i że ludziom tym zabierane są ukraińskie paszporty.
Wojska rosyjskie "zmuszają mieszkańców ukraińskiego Mariupola do wyjazdu do Rosji" a ludzie są "nielegalnie deportowani na terytorium wroga" - oświadczyła Rada na swoim kanale na komunikatorze Telegram.
Według Rady dotyczy to mieszkańców ulic: Azowstalskiej i Kozactwa Ukraińskiego w Mariupolu. Są to ulice we wschodniej części miasta w rejonie lewobrzeżnym (dzielnicy), oddzielonym od reszty Mariupola terenem zakładów przemysłowych Azowstal.
Rada oskarżyła wojska rosyjskie, że "wykradają" mieszkańców Mariupola.
Według informacji z soboty w rejonie Azowstalu trwały walki. 400-tysięczny Mariupol, największe miasto na wybrzeżu Morza Azowskiego, jest oblężony przez wojska rosyjskie.
Szef obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko oświadczył w niedzielę, że w przyległych miejscowościach Mełekyne i Manhusz, które kontrolowane są przez wojska rosyjskie, panuje głód i umierają tam tysiące ludzi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.