Szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział we wtorek, że USA przekażą Ukrainie drony kamikadze Switchblade 600, wyposażone w głowice przeciwpancerne. Dodał, że wysłanie tej broni nastąpi jak najszybciej. Najwyższy rangą amerykański wojskowy generał Mark Milley ocenił, że wojna na Ukrainie może potrwać lata.
"Switchblade 600 i 300 zostaną przekazane tak szybko, jak to tylko możliwe" - powiedział minister Austin podczas wysłuchania przed komisją ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów. Potwierdził w ten sposób wcześniejsze doniesienia mediów o przekazaniu tego rodzaju broni Ukrainie.
Drony Switchblade znalazły się już w dwóch ogłoszonych pakietach pomocy dla Ukrainy, jednak nie było dotąd jasne, o jakie warianty chodziło. Switchblade 300 to amunicja krążąca o mniejszej sile rażenia, używana do niszczenia lżej opancerzonych pojazdów. Switchblade 600 zawiera natomiast głowicę używaną również w rakietach przeciwczołgowych Javelin i posiada zasięg aż do 40 km. Według agencji Bloomberg USA przekażą 10 zestawów tego drugiego rodzaju broni. Wcześniej Pentagon mówił, że w jednym z pakietów pomocy dla Ukrainy znajduje się łącznie 100 zestawów tych dronów.
Ukraińcy "ciężko pracują każdego dnia. Dajemy im to, czego potrzebują, by nadal odnosili sukcesy" - powiedział Austin.
Występujący obok niego generał Milley podkreślił, że USA dzielą się z Ukrainą danymi wywiadowczymi, co okazało się "ogromnie pomocne". Milley ocenił też, że efektem przerzucenia przez Rosję środka ciężkości inwazji na Donbas może być znaczne przedłużenie wojny, która może potrwać lata.
"To jest bardzo długi konflikt, który rozpoczęła Rosja i myślę że NATO, Stany Zjednoczone i partnerzy, którzy wspierają Ukrainę będą w to zaangażowani przez dość długi czas" - powiedział generał.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.