Stany Zjednoczone bardzo pomagają Ukrainie, ale to nie wystarcza, by wygrać z Rosją - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie ze stacją CNN.
"Stany Zjednoczone pomagają Ukrainie, bardzo pomagają, ale to nie wystarczy do zwycięstwa. () Chcemy zwiększenia i przyspieszenia tej pomocy. Sami walczymy o swoją ziemię, nie chcemy, by obywatele innych państw walczyli za nas. Ale USA to wielka, światowa gospodarka, może nam pomóc. I bronią, i finansowo" - oznajmił Zełenski.
Przeczytaj: "Miejsce Rosji jest przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości"
Podkreślił, że USA mają też wpływ na decyzje państw europejskich, co jest pomocne. W jego ocenie niektóre kraje europejskie chciały "balansować", ale dzięki pomocy USA zaczęły wspierać Ukrainę.
"Dlatego gdy mówię o ilości i tempie dostarczania broni, nie zwracam się do USA. Zwracam się do przywódców całego świata" - dodał.
Ponownie zaapelował przy tym do prezydenta USA Joe Bidena o odwiedzenie Kijowa, gdyż - jak podkreślił - taka wizyta stanowiłaby komunikat dla Rosji i świata.
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.
Napięcie między krajami wywołał atak terrorystyczny w indyjskim stanie Dżammu i Kaszmir.
W środę podobne spotkanie przeprowadzi szef MSW Bruno Retailleau.