Ukraina nigdy nie zapomni o pomocy ze strony Polski w obecnej sytuacji agresji Rosji - zapewnił mer Kijowa Witalij Kliczko dziękując za tytuł Honorowego Obywatela Warszawy. Tylko razem możemy pokonać agresora - zaznaczył.
Witalij Kliczko - Honorowy Obywatel Miasta Stołecznego Warszawy podziękował za odznaczenie w nagranym wcześniej i wyświetlonym podczas uroczystej sesji Rady Warszawy nagraniu. Na miejscu w Warszawie był jego brat Władimir i w jego imieniu odebrał tytuł.
Mer Kijowa podkreślił, że uznaje, iż to wyróżnienie dla wszystkich Kijowian i odwagi całego ukraińskiego narodu, który odpiera najazd rosyjskich barbarzyńców. Przypomniał trudną sytuację na Ukrainie, która nie pozwala mu osobiście przyjechać do Warszawy.
"Walczymy za naszą wolność, za prawo do życia w demokratycznym i wolnym kraju. Dzisiaj bronimy nie tylko własnej niepodległości i europejskiego wyboru, ale bronimy także demokracji, stabilności i bezpieczeństwa całej Europy" - zaznaczył.
Zapewnił, że Ukraińcy nigdy się nie poddali, nie poddadzą i muszą zwyciężyć putinowskich barbarzyńców, którzy usiłują zniszczyć państwo i naród dokonując ludobójstwa. Zaznaczył, że Polska wie, co to znaczy i rozumie dobrze to, co dzieje się na Ukrainie ze strony Rosji.
Kliczko podkreślił, że jest wdzięczny za pomoc, opiekę i wrażliwość w tym trudnym czasie.
"Ukraina nigdy o tym nie zapomni" - zapewnił.
W niedzielę oprócz Kliczki tytuły honorowych obywateli miasta odebrali b. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i b. dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Andrzej Rottermund.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni