W Buczy pod Kijowem na cmentarzu miejskim rozpoczęły się w środę uroczystości pogrzebowe 21 osób, które zginęły podczas rosyjskiej okupacji miasteczka w marcu br. Ich tożsamości nie udało się ustalić.
Zamiast nazwisk podano przy pochówkach numery na tabliczkach - relacjonuje portal Suspilne. Rada miejska Buczy poinformowała, że wszystkie pochowane osoby zostały zamęczone i zabite przez wojskowych rosyjskich, którzy zajmowali Buczę od końca lutego przez cały marzec.
Przeczytaj: Rosyjskie lotnisko na Krymie, na którym doszło do eksplozji, mieściło ponad 20 samolotów
Po trwającej miesiąc okupacji znaleziono masowe groby i zwłoki ze śladami tortur. Z relacji świadków wynika, że rosyjscy żołnierze dopuszczali się gwałtów i celowo zabijali cywilów. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę, że ustaliła tożsamość kolejnych ośmiu żołnierzy Rosji podejrzanych o dokonane w Buczy zbrodnie wojenne.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.