Działania Inspekcji Weterynaryjnej w związku z sytuacją w Odrze rozpoczęły się 2 sierpnia; do tej pory pobrano 229 próbek śniętych ryb - poinformował zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Wyniki próbek pobranych do 14 sierpnia na metale ciężkie są ujemne - mówił.
W środę w Sejmie odbywa się posiedzenie połączonych komisji: Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa na temat działań podjętych przez rząd w związku z katastrofą ekologiczną na rzece Odrze.
"Jeśli chodzi o działania Inspekcji Weterynaryjnej, to rozpoczęły się one w dniu 2 sierpnia. Dostarczono do Inspekcji Weterynaryjnej dwie próbki ryb" - powiedział w środę zastępca Głównego Lekarza Weterynarii do spraw Zdrowia i Ochrony Zwierząt, Granic oraz Laboratoriów lek. wet. Krzysztof Jażdżewski.
Jak mówił, Inspekcja w pierwszej kolejności wyklucza wystąpienie choroby zakaźnej zwalczanej z urzędu. "I taka choroba została wykluczona" - zapewnił.
Poinformował, że próbki zostały wstępnie zabezpieczone do ewentualnych dalszych badań. Po kilku dniach rozpoczęto kolejne badaniach tych próbek - toksykologiczne.
"Jako Inspekcja Weterynaryjna przeprowadzamy w laboratoriach Zakładów Higieny Weterynaryjnej (ZHW) badania w kierunku podstawowych metali ciężkich, pestycydów, chloroorganicznych oraz polichlorowanych bifenyli, czyli związków węglowodorowych" - wyjaśnił. Jak dodał, jest sześć wyznaczonych laboratoriów: we Wrocławiu, Szczecinie, Katowicach, Poznaniu, Białymstoku i w Warszawie.
Jak przekazał, do tej pory pobrano w sumie 229 próbek śniętych ryb - 33 w województwie dolnośląskim, 63 w lubuskim, 30 w opolskim, śląskim - 3, zachodniopomorskim - 75, łódzkim - 15, wielkopolskim - 9, a jedną - w woj. mazowieckim.
Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii poinformował, że obecnie próbki są pobierane z każdego miejsca, gdzie występują zgłoszenia większej liczby śniętych ryb. Dodał, że próbki są wysyłane zarówno do laboratoriów weterynaryjnych wchodzących w skład Inspekcji Weterynaryjnej, jak również do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
"Jeśli chodzi o Instytut Weterynaryjny w Puławach, to razem z próbkami przesyłanymi przez inne instytuty, do godz. 13 zostało tam (...) przesłanych ponad 90 próbek" - powiedział. Dodatkowo, we współpracy z uniwersytetami rolniczymi, przyrodniczymi, wykonywane są pogłębione badania.
"Próbki, które zostały pobrane do 14 sierpnia, zostały przebadane w kierunku metali ciężkich i tutaj nie mieliśmy żadnych podwyższonych parametrów poza dwoma próbkami - mówię tutaj o rtęci - dwa parametry były w dwóch próbkach podwyższone" - relacjonował Jażdżewski. Zwrócił jednak uwagę, że rtęć "w tych tkankach nie była przyczyną śnięcia tych ryb". "Mamy wyniki ujemne na metale ciężkie próbek pobranych do 14 sierpnia" - podkreślił.
Wiceszef Inspekcji Weterynaryjnej wskazał, że pozostałe badania, np. na pestycydy, wymagają odpowiedniego przygotowania i czasu. "Szykuje się duża partia wyników zarówno z Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, i z laboratoriów ZHW. W dniu dzisiejszym i jutrzejszym będzie ta duża partia wyników dostępna na te substancje i będziemy mogli je przekazać" - wskazał.
Jażdżewski poinformował, że w Puławach wykonywane są dodatkowe badania próbek z województw dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego w kierunku radionuklidów i dioksyn. Wyniki tych badań - jak wskazał - mają być dostępne w piątek.
"W tej chwili coraz mniej próbek już pobieramy; już nie ma nowych miejsc, skąd można by było pobrać" - powiedział.
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Nadal nieznana jest przyczyna masowego pomoru ryb. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.