Podczas wtorkowego spotkania na Bornholmie organizowanym przez Danię poruszę kwestię ETS-u, czyli systemu uprawnień do emisji CO2, aby obniżyć łączny koszt energii dla gospodarki i gospodarstw domowych - poinformował w poniedziałek w Paryżu premier Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu, który przebywał w poniedziałek w Paryżu, podczas konferencji prasowej był pytany o zaplanowaną na wtorek wizytę na Bornholmie, gdzie ma spotkać się z szefami rządów Danii, Estonii, Finlandii i Łotwy, prezydentem Litwy oraz szefową KE Ursulą von der Leyen. Głównym tematem rozmów maja być kwestie energetyczne.
"Jutrzejsze spotkanie na Bornholmie, organizowane przez Danię, jest spotkaniem wyjątkowym. Otóż w nietypowym formacie kilku premierów państw UE spotyka się, aby dyskutować o tym, jak skłonić Komisję Europejską do nadzwyczajnych działań. Jutro na pewno będę poruszał zarówno kwestię ETS-u, czyli systemu uprawnień do emisji CO2 - aby obniżyć łączny koszt (energii - PAP) dla gospodarki i łączny koszt dla gospodarstw domowych" - zapowiedział szef polskiego rządu.
Morawiecki dodał, że podczas tego spotkania poruszy również kwestię innych mechanizmów kształtujących ceny na poziomie UE. "Powinniśmy jednocześnie pamiętać, że z jednej strony ważne jest zajęcie się skutkami, czyli bardzo wysokimi cenami. Tutaj Polska robi to wszystko, co jest w naszej mocy, w naszym zakresie, czyli różnego rodzaju tarcze antyinflacyjne, tarcze antykryzysowe, dodatki osłonowe, dodatki węglowe, dodatki do różnych surowców, którymi różni ludzie posługują się, żeby zagwarantować sobie ciepło" - wymienił.
Zdaniem premiera, Polska posługuje się "całym arsenałem instrumentarium w tym zakresie, dużo większym niż wiele państw UE". "Musimy się zająć również przyczynami wysokich cen. Dlatego mówiłem o ETS-ie, o mechanizmach cenowych, które kształtują dzisiaj ceny na rynku europejskim" - stwierdził.
Morawiecki przypomniał, że rozmawiał o tych problemach również z premierem Hiszpanii Pedro Sánchezem i przywódcami innych państw UE. "Nie jest prosto nałożyć pewnego rodzaju ograniczenie maksymalne (cen energii - PAP), bo wiemy z doświadczeń sprzed lat, czym to się czasami kończy. Ale gdyby to była wspólna odpowiedź całej UE, wtedy pojawiają się inne możliwości, nowe szanse na załatwienie tego problemu" - ocenił.
W spotkaniu obok premier Danii i premiera Morawieckiego udział weźmie prezydent Litwy Gitanas Nauseda oraz szefowie rządów: Estonii - Kaja Kallas, Finlandii - Sanna Marin i Łotwy - Kriszjanis Karinsz.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.