Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 42-latka, który włamał się do plebanii w Zaborze (Lubuskie). Zastali włamywacza śpiącego na kanapie. Widać także było, że zanim usnął, pił alkohol i najadł się do syta – poinformowała we wtorek Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Policjantów o włamaniu powiadomił proboszcz, który zauważył uchylone drzwi i wybitą szybę w jednym z okien plebanii. Ksiądz nie wchodził do środka, tylko od razu powiadomił policjantów. Patrol szybko dojechał na miejsce i w tym przypadku nie miał żadnych problemów z zatrzymaniem włamywacza.
Dzielnicowi zastali na plebanii śpiącego na kanapie 42-latka, który prawdopodobnie spędził tam co najmniej jeden dzień podczas nieobecności proboszcza. W pomieszczeniach panował nieład, a także widoczne były ślady spożywania alkoholu i posiłków.
"Mężczyzna dostał się do wnętrza poprzez wybitą szybę i zdążył już ukraść m.in. monety kolekcjonerskie, z których część znaleziono w woreczku leżącym na trawniku przed plebanią. Ponadto dzielnicowi odnaleźli przedmioty, które sprawca przygotował sobie do zabrania" – powiedziała Stanisławska.
Dodała, że 42-latek został przewieziony na przesłuchanie do komisariatu. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.