Liderka Izby Gmin Penny Mordaunt jako pierwsza zadeklarowała oficjalnie w piątek po południu, że będzie się ubiegać o przywództwo rządzącej Partii Konserwatywnej, a w konsekwencji o urząd premiera Wielkiej Brytanii.
Partia Konserwatywna rozpoczęła wybory nowego lidera w związku z rezygnacją ogłoszoną w czwartek przez Liz Truss, która objęła władzę zaledwie na początku września.
"Zostałam zachęcona wsparciem kolegów, którzy chcą nowego otwarcia, zjednoczonej partii i przywództwa w interesie narodowym. Kandyduję, by zostać liderką Partii Konserwatywnej i waszą premier - aby zjednoczyć nasz kraj, zrealizować nasze obietnice i wygrać następne wybory powszechne" - napisała Mordaunt na Twitterze.
Mordaunt jest jedną z trzech osób, którym daje się największe szanse na zwycięstwo w trwających wyborach, choć do tej pory publicznie zadeklarowało poparcie dla niej tylko 16 posłów, podczas gdy były minister finansów Rishi Sunak ma już za sobą 64 kolegów klubowych, a były premier Boris Johnson - 36.
Aby zakwalifikować się do wyborów, pretendenci do przywództwa muszą do poniedziałkowego popołudnia uzyskać poparcie co najmniej 100 członków klubu poselskiego konserwatystów. Tak wysoki próg oznacza, że w wyborach może wziąć udział maksymalnie trzech kandydatów.
Mordaunt już latem, po ogłoszeniu rezygnacji przez Johnsona, ubiegała się o przywództwo w Partii Konserwatywnej i w początkowej fazie wyborów stała się ich czarnym koniem - w kolejnych głosowniach w klubie poselskim zajmowała drugie miejsce, za Sunakiem, i dopiero w ostatniej turze głosowań poselskich została wyprzedzona przez Truss o osiem głosów. Po odpadnięciu z wyścigu udzieliła poparcia Truss.
Według sondaży zarówno Mordaunt, jak i Sunak przegrywają w hipotetycznym starciu wśród szeregowych członków partii z Johnsonem, a to oni będą wybierać lidera spośród finałowej dwójki.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.