W grze jest kilku kandydatów. Jakie są ich mocne i słabe strony?
Po rezygnacji Liz Truss z funkcji szefa brytyjskiego rządu i kierowania Partią Konserwatywną, konserwatyści mają tylko tydzień na wyłonienie swojego nowego lidera. Zniesmaczenie Brytyjczyków kolejną w krótkim czasie zmianą premiera i zamieszaniem w środowisku rządowym jest spore, opozycja grając na tych nastrojach nawołuje do rozpisania nowych wyborów, zatem partia rządząca musi działać nie tylko pod presją czasu, ale również nastrojów społecznych. Nie ma więc czasu na budowanie nowej twarzy partii i najprawdopodobniej stery przejmie jeden z mocniej rozpoznawalnych obecnie polityków. Kogo BBC zalicza do grona czterech najpoważniejszych faworytów na te stanowisko? Jakie są ich mocne i słabe strony w walce o Downing Street 10?
- Rishi Sunak.
Open Government License 3
Rishi Sunak.
Ten czterdziestodwuletni polityk pochodzenia indyjskiego jest w optyce BBC głównym faworytem do zastąpienia Truss. W 2001 roku ukończył studia na Oksfordzie, otrzymując dyplom z filozofii, ekonomii i politologii, później zrobił podyplomówkę na Uniwersytecie Stanforda. Choć w wielkiej polityce jest od stosunkowo niedawna (od 2015 r.), to ma już doświadczenie m.in w pełnieniu funkcji kanclerza skarbu w drugim rządzie Johnsona. Sam zresztą przyczynił się do jego upadku, składając w geście protestu dymisję z tego stanowiska w lipcu 2022. Był głównym rywalem Liz Truss w walce o kierowanie Konserwatystami po odejściu Borisa Johnsona - to on znalazł się w finałowej dwójce. Już wtedy krytykował program gospodarczy Truss, który ostatecznie doprowadził do jej politycznego upadku. Jego słabym punktem są ciągnące się niejasności związane ze sprawami podatkowymi jego żony. Został też ukarany grzywną za złamanie zasad lockdownu w czasie pandemii. Choć jego rywale mogą grać tymi kartami, pomimo tych spraw Sunak cieszy się jednak sporą popularnością.
- Penny Mordaunt.
Katie Chan / CC-A 4.0
Penny Mordaunt.
Od września tego roku przewodnicząca Izby Gmin i Tajnej Rady. Z wykształcenia filozof, z doświadczenia zawodowego specjalista od public relations. W polityce o zasięgu krajowym od 2010 r., pracowała na różnych stanowiskach w rządzach Davida Camerona, Theresy May i Borisa Johnsona. Po rezygnacji Johnsona również ona startowała w wyścigu o fotel szefa Partii Konserwatywnej, jednak odpadła tuż przed rundą finałową, po czym poparła Truss. Byłą już premier miała okazję zastąpić w czasie debaty w Parlamencie na początku tego tygodnia. Zdaniem większości komentatorów świetnie poradziła sobie będąc w ogniu niełatwych pytań.
- Boris Johnson.
Ben Shread /Open Government Licence
Boris Johnson.
Byłego premiera Wielkiej Brytanii przedstawiać nie trzeba. Głównym argumentem za jego ewentualnym powrotem jest fakt, że to ostatni z polityków konserwatywnych, który otrzymał mandat do rządzenia w wyborach powszechnych, wciąż zresztą jest darzony sympatią niemałej części społeczeństwa. Jego zwolennicy stoją więc na stanowisku, że wobec obecnego kryzysu nie ma sensu eksperymentować, tylko sięgnąć po stare, sprawdzone rozwiązania. Nawet jeśli byłego premiera obciąża kilka niewygodnych faktów, które doprowadziły do jego dymisji, to w stanie wyższej konieczności część konserwatystów jest gotowa przymknąć na nie oko.
- Ben Wallace.
Simon Dawson Downing Street 10
Ben Wallace
Minister obrony Zjednoczonego Królestwa nie jest może postacią szczególnie wyrazistą, z pewnością jednak wobec zawirowań wokół partii rządzącej jego opinia jako człowieka statecznego i unikającego afer jest sporą zaletą. Choć jeszcze kilka dni temu zaprzeczał jakoby miał zakusy na rolę lidera partii, to jego rozpoznawalność znacznie wzrosła od wybuchu wojny na Ukrainie, a sam Wallace jest twarzą mocnego zaangażowania Wielkiej Brytanii w pomoc Ukrainie.
Czy ktoś z tej czwórki stanie wkrótce na czele brytyjskiego rządu? A może nowym premierem Wielkiej Brytanii będzie ktoś spoza tego grona? O tym przekonamy się już za kilka dni.
«« | « |
1
| » | »»