Były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva wygrał niedzielne wybory prezydenckie w tym kraju. Według oficjalnych wyników lewicowy polityk otrzymał w drugiej turze 50,83 proc. głosów. Jego rywal, urzędujący szef państwa, związany z prawicą Jair Bolsonaro - 49,17 proc.
W pierwszej turze wyborów, przeprowadzonej w Brazylii 2 października, zwyciężył, zdobywając 48 proc. poparcia, Lula da Silva. Bolsonaro zajął wówczas drugie miejsce z poparciem 43,5 proc. głosujących.
Zaledwie kilka minut po ogłoszeniu wyników niedzielnego głosowania zwycięstwa w wyborach, "które otwierają nową kartę w historii Brazylii", pogratulował Luli prezydent Francji. "Razem połączymy siły, aby sprostać wielu wspólnym wyzwaniom i odnowić więź przyjaźni między naszymi krajami" - napisał na Twitterze Emmanuel Macron.
Zwycięstwa w "wolnych, uczciwych i wiarygodnych wyborach" pogratulował Luli także amerykański prezydent Joe Biden, dodając, że oczekuje dalszej współpracy między USA a Brazylią.
Luiz Inacio Lula da Silva urodził się w roku 1945 w rodzinie rolniczej w północno-wschodniej Brazylii. W wieku lat dziewięciu wraz z matką i rodzeństwem przeprowadził się do Sao Paulo, gdzie naukę połączył z pracą sprzedawcy ulicznego i pucybuta. Karierę zawodową i polityczną rozpoczął w hucie, gdzie w 1975 roku objął stanowisko przewodniczącego związku zawodowego pracowników branży metalurgicznej w regionie Sao Paulo. Za stanie na czele strajków został w czasie rządów generałów osadzony w więzieniu.
W 1980 wraz z innymi robotnikami i intelektualistami założył Partię Pracujących, z której ramienia w niedzielę ubiegać się będzie o fotel prezydenta. W 1986 roku po raz pierwszy został deputowanym brazylijskiego Kongresu, w latach 1989, 1994 i 1998 startował w wyborach prezydenckich, za każdym razem zajmując miejsce drugie.
27 października 2002 roku - wygrywając w drugiej turze większością 61 proc. głosów - został wybrany na urząd prezydenta Brazylii.
Jedną z pierwszych decyzji prezydenta było ograniczenie wydatków publicznych. W czasie jego kadencji w Brazylii odnotowano spadek długu publicznego z 76 do 61 proc. PKB, obniżenie inflacji z 12,5 proc. w 2002 roku do 3,1 proc. w roku 2006 czy też spadek stopy bezrobocia i podniesienie płacy minimalnej. Dobre wyniki gospodarcze zapewniły Luli reelekcję w roku 2006.
Na arenie międzynarodowej Lula opowiadał się za reformą instytucji międzynarodowych, które - jego zdaniem - faworyzowały narody bogate kosztem przedstawiających większość populacji globalnej narodów rozwijających się.
Był przyjacielem regionalnych lewicowych dyktatorów: rządzącego Kubą Fidela Castro czy Hugo Chaveza - socjalistycznego prezydent Wenezueli w latach 1999-2013. Castro udzielał Luli poparcia we wszystkich jego kampaniach prezydenckich, a sam Lula poparł wenezuelskiego prezydenta w jego sporze z prezydentem USA Georgem W. Bushem.
Lula opuścił fotel prezydenta z poparciem społecznym sięgającym 90 proc. W roku 2017 - w ramach zakrojonej na szeroką skalę kampanii wymierzonej w korupcję na styku polityki i biznesu - został uznany za winnego korupcji i prania brudnych pieniędzy. Po ponad 19 miesiącach więzienia został zwolniony w roku 2019; w kwietniu 2021 roku brazylijski Sąd Najwyższy potwierdził unieważnienie wyroków korupcyjnych Luli, pozwalając mu kandydować w wyborach prezydenckich w roku następnym.
W kampanii przed październikowymi wyborami Lula podkreślał konieczność zwiększenia pomocy socjalnej, wprowadzenia programu umorzenia długów, zwiększenia podatków dla najbogatszych i zatrzymania wylesiania Amazonii.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.