Kryzys daje możliwości wyjścia z tarapatów, w które wpadliśmy - wskazał premier Mateusz Morawiecki w czwartek podczas VII Kongresu Polskiego Kapitału. Polska może być mocnym ogniwem odbudowujących się łańcuchów dostaw; musimy mocno postawić na badania, rozwój, naukę - mówił.
Jak podkreślił podczas otwarcia kongresu szef rządu, żyjemy w czasach gospodarczego przełomu. "Dziś wiemy lepiej niż wcześniej, że w ekonomii jedyne prawo, które działa, to prawo popytu i podaży" - powiedział. Zwrócił jednak uwagę, że nie można zapominać o zasadach zdrowego rozsądku, "o tym, że biznes musi się opłacać i o tym, że on musi się opłacać w obecnych okolicznościach, w taki sposób, aby jednocześnie był w pełni akceptowalny społecznie i politycznie".
Oznacza to, jak wskazał premier, że te elementy, które dzisiaj są bardzo często analizowane przez biznes - środowisko, człowiek, czyli zasady ESG - "są fundamentalnie ważne dla właściwej przebudowy całego systemu, dla tworzenia nowych regulacji". "Wierzę, że we współczesnym świecie musimy poszukiwać tego, co jest akceptowalne społecznie, co chroni środowisko naturalne, ale jednocześnie daje szanse szybkiego rozwoju" - zaznaczył Morawiecki.
Podkreślił, że w najlepiej pojętym interesie państwa polskiego, które nie ma węglowodorów w wystarczającej ilości, leżą m.in.: "nowa energetyka, zasady ochrony środowiska, energetyka odnawialna". Nie wykluczył, że to, co okazało się "przekleństwem przez dekady, może być naszym błogosławieństwem". Szef rządu stwierdził, że "nie tylko chcemy odejść od węglowodorów kupowanych od barbarzyńskiego agresora, jakim się okazała Rosja". "Nie chcemy też kupować węglowodorów od całkiem +przyzwoitych państw+ nas otaczających, ale takich węglowodorów, które są bardzo drogie i jednocześnie one wszystkie też zanieczyszczają środowisko" - powiedział.
W ocenie szefa rządu musimy mocno postawić na badania, rozwój, naukę i wdrożenia. "To coś, co staraliśmy się robić od lat. Zarówno w wydatkach absolutnych, jak i w procencie liczonym w stosunku do PKB, mamy najwyższe nakłady na badania i rozwój w historii III Rzeczypospolitej" - powiedział premier. Ocenił jednak, że "to jest i tak daleko za mało". "Dlatego stawiamy na ten rozwój poprzez naukę, poprzez edukację, poprzez wdrożenia, poprzez badania i jednocześnie zapraszając do tego kapitał" - podkreślił.
Premier przyznał, że kryzys jest jednocześnie pewną szansą. "Nie można - jak to się mówi w biznesie często - przespać kryzysu. Kryzys daje możliwości wyjścia z ciosem z tych tarapatów, w które wpadliśmy. Ja właśnie w taki sposób postrzegam te nasze polskie szanse, żebyśmy dobrze zrozumieli, odczytali trendy, które są wokół nas" - powiedział.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego nasz kraj ma szanse być mocnym ogniwem odbudowujących się łańcuchów dostaw, produkcji, wartości dodanej. "Myślę, że Polska może być beneficjentem nearshoringu, beneficjentem odtwarzania łańcuchów dostaw po COVID-19, po tym pewnym trendzie globalizacyjnym, który się zarysował" - dodał.
Jak mówił, "Polska ma szanse być mocnym ogniwem odbudowujących się łańcuchów dostaw, łańcuchów produkcji, łańcuchów wartości dodanej". W jego opinii "to dla nas wielka szansa". "Aby tak się stało, musimy się mocno włączyć w to, co wyznacza współczesne trendy globalne, trendy współczesnego kapitalizmu" - podkreślił Morawiecki.
Odnosząc się do polityki społecznej premier przyznał, że jest ona dziś zupełnie inna niż wcześniej. Udało się to dzięki naprawieniu systemu finansów publicznych, który - jak dodał - jest fundamentem funkcjonowania państwa. "Zdrowe finanse publiczne pozwalają na politykę społeczną" - podkreślił.
Szef rządu uważa, że kiedy z jednej strony świat biznesu - przedsiębiorcy, a z drugiej państwo odpowiadają na aspiracje społeczne, to tworzy się najlepsze środowisko do pracy. "Dlatego pewnie po raz pierwszy w historii Polski od 200 lat czy nawet więcej, do Polski wracają migranci, którzy z niej wyjechali" - powiedział. Dodał, że ostatnie trzy lata to ponad 300 tys. takich powrotów.
Premier zwrócił również uwagę, że Polska przyciąga najlepsze firmy i ich technologie. Angażuje to nasze małe i średnie przedsiębiorstwa, które przy okazji rosną i się rozwijają. Podkreślił jednocześnie, że przed naszym krajem nie tylko okres wielkich zagrożeń, ale także szans dla polskiej gospodarki. Zagrożenia te - jak mówił - "są w zasadzie egzogeniczne, zewnętrzne, od nas niezależne". Wśród nich wymienił m.in. inflację, wysokie ceny energii, wojnę na Ukrainie.
"Jak polscy przedsiębiorcy będą się mieli dobrze, jak polski kapitalizm będzie oparty na zdrowych zasadach, zdrowych fundamentach akceptowalnych społecznie, przyjaznych dla środowiska, to Polska będzie się fantastycznie rozwijała" - zapewnił Morawiecki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.