To "historyczny dzień" w walce z mafią - powiedziała w poniedziałek włoska premier Giorgia Meloni, komentując aresztowanie w Palermo na Sycylii ukrywającego się od prawie 30 lat bossa cosa nostry Matteo Messiny Denaro. Na wiadomość o jego zatrzymaniu szefowa rządu natychmiast udała się do Palermo.
Po spotkaniu z szefem prokuratury w stolicy Sycylii Maurizio De Lucią premier powiedziała dziennikarzom: "To dzień świąteczny dla osób stojących po stronie dobra, dla rodzin ofiar mafii, bo poświęcenie tylu bohaterów nie poszło na marne".
Meloni dodała, że zaproponuje, aby 16 stycznia został dniem upamiętnienia ludzi walczących z mafią. "To święto dla nas, którzy możemy powiedzieć naszym dzieciom, że mafię można pokonać" - oświadczyła premier.
Zastępca szefa prokuratury w Palermo Paolo Guido podkreślił, że zatrzymanie Denaro to "rezultat lat śledztwa naszego biura i policji, która monitorowała sieć jego pomocników".
Prezydent Sergio Mattarella złożył gratulacje szefowi MSW Matteo Piantedosiemu i dowództwu karabinierów.
60-letni Messina Denaro, uważany za najpotężniejszego szefa sycylijskiej mafii, skazany został na dożywocie za mafijne zbrodnie. Ukrywał się od lata 1993 roku.
Aresztowano go w znanej prywatnej klinice w Palermo, gdzie udał się na kolejny cykl chemioterapii. Ponad rok temu przeszedł operację po zdiagnozowaniu nowotworu wątroby.
Na karcie pacjenta figurował pod innym nazwiskiem na podstawie sfałszowanego dowodu tożsamości.
Przeczytaj: Watykan: wznowiono śledztwo w sprawie zaginionej przed 40 laty Emanueli Orlandi
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.