We Frankfurcie nad Menem zaczęła się piąta, ostatnia sesja plenarna „drogi synodalnej”. Do soboty 11 marca blisko 230 osób, w tym 69 niemieckich biskupów oraz tyle samo osób z Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich oraz delegaci powołani przez te gremia będą debatować nad reformą Kościoła katolickiego w Niemczech.
Niemiecka droga synodalna była ostatnio przedmiotem ostrej krytyki ze strony Papieża Franciszka i trzech watykańskich kardynałów.
Atmosfera jest bardzo napięta, przyznaje wielu delegatów zarówno ze strony biskupów, jak i świeckich. Prezydium drogi synodalnej – w tym szef niemieckiego episkopatu biskup Georg Bätzing i przewodnicząca Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich Irme Stetter-Karp tuż przed rozpoczęciem sesji plenarnej zaznaczyli jednak, że mimo aktualnych przeciwności chcą „przygotować Kościół na przyszłość, aby znów służył ludziom, a nie samej instytucji”.
Współprzewodniczący prezydium biskup Franz-Josef Bode przyznał, że delegaci usłyszeli sygnały ostrzegawcze z Rzymu, ale jego zdaniem obawy są niesłuszne. Wcześniej zapowiedział, że droga synodalna będzie się domagać innego spojrzenia na osoby z „różną tożsamością seksualną”, a także będzie dążyć do diakonatu kobiet a kwestię kapłaństwa kobiet chce wprowadzić na jesienną agendę rzymskiego synodu. Zdaniem członków prezydium niemiecki format obrad ma duże poparcie wśród wielu katolików na całym świecie.
Innego zdania są krytycy drogi synodalnej. Niedawno zrezygnowało z niej pięcioro delegowanych, w tym znane w Niemczech prof. teologii Marianne Schlosser i prof. filozofii Hanna Barbara Gerl-Falkovitz, które argumentowały, że „droga synodalna” nie reaguje odpowiednio na sygnały ostrzegawcze z Watykanu i oddala się od Kościoła powszechnego. Niektórzy biskupi zaś prosili o powrót do głosowania tajnego, bo czuli się pod presją większości. Prezydium odrzuciło ich wniosek.
W najbliższych dniach delegaci głosować będą nad dziesięcioma wnioskami, m.in. o celibacie, błogosławieniu par homoseksualnych i kapłaństwie kobiet. Mimo zastrzeżeń z Watykanu na zakończenie obrad przewidziane jest powołanie komisji, która doprowadzi do utworzenia stałej rady synodalnej jako organu konsultacyjnego i decyzyjnego niezależnego od biskupów diecezjalnych.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.