Będzie podpisane polsko-izraelskie porozumienie dot. ochrony wycieczek izraelskich; mam nadzieję, że agenci służb ochrony izraelskiej poruszający się z bronią po krakowskim Kazimierzu czy warszawskim Muranowie przejdą już do historii - zapowiedział prezydencki minister Marcin Przydacz.
W środę w Warszawie wizytę złoży szef MSZ Izraela Eli Cohen; spotka się z szefem polskiej dyplomacji Zbigniewem Rauem. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina mówił we wtorek w TV Republika, że sporna kwestia wycieczek młodzieży żydowskiej do Polski z udziałem uzbrojonych służb może zostać rozstrzygnięta podczas tej wizyty szefa izraelskiej dyplomacji.
Szef BPM powiedział później we wtorek w radiu RMF FM, że "będzie podpisane porozumienie polsko-izraelskie dotyczące wycieczek młodzieży, zwłaszcza dotyczące kwestii ochrony, która towarzyszyła wycieczkom izraelskim".
Dopytywany, potwierdził, że porozumienie zakłada, że agenci ochrony z widoczną bronią nie będą towarzyszyć izraelskim wycieczkom. "Tak to porozumienie jest przewidziane, żeby obecność z bronią izraelskich agentów ochrony nie powodowała pewnych niezdrowych emocji wokół tych wycieczek" - powiedział Przydacz.
Podkreślił, że jeśli będzie potrzeba, to ochrona będzie zapewniana, ale odpowiadała będzie za nią strona polska. "Chcemy budować pozytywny przekaz dla młodzieży izraelskiej, aby Polska kojarzyła się z miejscem, w którym jest bezpiecznie i spokojnie" - dodał.
"Agenci służb ochrony izraelskiej z bronią, poruszający się po krakowskim Kazimierzu czy warszawskim Muranowie, mam nadzieję, przejdą już do historii. Teraz te wycieczki będą w sposób bezpieczny przeprowadzane, ale bez takich prowokacyjnych kroków" - powiedział Przydacz.
Został również zapytany, kiedy Polska będzie miała ambasadora w Izraelu. Szef BPM przypominał, że poprzedni ambasador, Marek Magierowski, wyjechał z Tel Awiwu na skutek decyzji rządu izraelskiego. Teraz Magierowski jest ambasadorem w Stanach Zjednoczonych.
"W Izraelu, jak widać, fakt, że (Magierowski) rozmawia, że mówi bardzo dobrze w języku hebrajskim, że bardzo dobrze rozumie kontekst Izraela, nie zostało to uszanowane, wręcz przeciwnie, został wyproszony. W tym momencie trwa poszukiwania jeszcze lepszego kandydata, choć o lepszego trudno w tym momencie" - powiedział Przydacz. Zapewnił, że Polska i Izrael są w stanie znaleźć w tej sprawie nić porozumienia.
Marek Magierowski był ambasadorem RP w Izraelu od czerwca 2018 r., zakończył urzędowanie w listopadzie 2021 r. W sierpniu 2021 r. - w związku z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego - ówczesny szef izraelskiego MSZ Jair Lapid oświadczył, że Polska "zaaprobowała, nie po raz pierwszy, niemoralną, antysemicką ustawę". Poinformował wówczas, że polecił charge d’affaires ambasady Izraela w Warszawie Tal Ben-Ari Jaalon, aby "natychmiast wróciła do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony". Lapid zasugerował także, by ówczesny ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski przedłużył sobie wakacje i nie wracał do kraju urzędowania.
W połowie czerwca 2022 roku ministerstwo edukacji Izraela poinformowało o odwołaniu wyjazdów edukacyjnych do Polski dla uczniów szkół średnich. Ministerstwo uzasadniło swoją decyzję tym, że pojawiły się problemy, które uniemożliwiły właściwe i bezpieczne informowanie uczniów podczas podróży. Jak przekazywało polskie MSZ, powrót do dotychczasowych zasad wycieczek młodzieży żydowskiej z udziałem uzbrojonych służb izraelskich nie jest możliwy.
W ubiegłym tygodniu resort dyplomacji poinformował, że w ramach negocjacji miedzy polskim a izraelskim rządem osiągnięto wstępne porozumienie ws. umowy o współpracy w zakresie wizyt studyjnych zorganizowanych grup młodzieży.
Młodzież izraelska tradycyjnie przyjeżdżała do Polski latem, by zwiedzić byłe niemieckie nazistowskie obozy w celu zdobycia wiedzy o Holokauście i uczczenia pamięci pomordowanych. Wyjazd ten od dawna uważany jest za kamień milowy w izraelskiej edukacji, a przed wybuchem pandemii co roku brało w nim udział ok. 40 tys. izraelskich uczniów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.