W sobotę o godz. 20.30 na całym świecie uczestnicy akcji "Godzina dla Ziemi" zgaszą światło, wyrażając w ten sposób poparcie dla ochrony klimatu na naszej planecie.
Akcja jest organizowana co roku przez ekologów z WWF; w tym roku nosi hasło "Godzina dla Ziemi WWF - Spraw, by trwała dłużej". Światło gaszone jest w każdej strefie czasowej o tej samej godzinie. Pierwsi wyłączą je mieszkańcy Wyspy Chatham na Pacyfiku u wschodnich wybrzeży Nowej Zelandii, przy umownej linii zmiany daty.
Możemy oszczędzać energię poprzez wyłączanie zbędnego oświetlenia i urządzeń elektrycznych w domu i pracy, oszczędzać wodę poprzez zamianę kąpieli w wannie na prysznic, zmniejszać emisję CO2 do atmosfery, jeżdżąc do pracy rowerem zamiast samochodem - przekonuje WWF.
W 2010 r. wyłączenie światła na 60 minut było największą akcją dla środowiska w historii - uważa WWF. Uczestniczyło w niej ponad 4,5 tys. miast w 128 krajach. Wyłączono m.in. oświetlenie wieży Eiffla w Paryżu, Pałacu Buckingham w Londynie, mostu Golden Gate w San Francisco, Opery w Sydney. W Polsce wyłączono oświetlenie m.in. Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
W tym roku WWF zachęca, aby nie ograniczać się do zgaszenia światła na godzinę, lecz podejmować zobowiązania do działań na rzecz ochrony Ziemi przez cały rok.
Po raz pierwszy "Godzinę dla Ziemi" zorganizowano w 2007 r. w Sydney - zgasło wówczas światło w ponad 2 mln domów.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.