Szef libijskiej dyplomacji Moussa Koussa przyleciał w środę do Londynu, gdzie będzie starał się o azyl polityczny. Koussa zrezygnował ze swego stanowiska w proteście przeciw atakom sił libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego na ludność cywilną.
Przyjaciel byłego ministra i ekspert brytyjskiego instytutu badawczego Quilliam, Noman Benotman powiedział agencji Reutera, że Koussa "nie popierał rządowych ataków na ludność cywilną" i liczy na to, że zostanie "dobrze potraktowany" w Wielkiej Brytanii.
Koussa był jednym z najważniejszych ministrów Kadafiego - komentuje Reuters - był też architektem nowej polityki zagranicznej, która pozwoliła Libii wyjść z międzynarodowej izolacji, po latach sankcji gospodarczych.
Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło, że Koussa zrezygnował ze swego stanowiska i przybył do Wielkiej Brytanii.
Rzecznik brytyjskiego MSZ powiedział, że Koussa przyleciał do Londynu z Tunezji, "podróżując ze swej własnej woli". Dodał też, że rząd brytyjski zachęcał polityków z otoczenia Kadafiego do porzucenia go.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.