Ukraińska pisarka była m.in. laureatką Nagrody Literackiej im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego. W ubiegłym roku Amelina gościła w Polsce na Festiwalu Góry Literatury.
Jak przekazało na FB Wydawnictwo Warstwy, w sobotę w szpitalu w Dnieprze zmarła Wiktoria Amelina, ukraińska pisarka, laureatka przyznawanej przez Instytut Polski w Kijowie Nagrody Literackiej im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego, autorka wydanej nakładem tej oficyny powieści „Dom dla Doma”.
"Praktycznie od początku wybuchu wojny w Ukrainie Wiktoria angażowała się w pomoc swoim rodakom i rodaczkom, dokumentowała też rosyjskie zbrodnie wojenne. Zmarła w sobotę 1 lipca na skutek obrażeń, jakich doznała w ubiegłym tygodniu w wyniku bandyckiego ataku Rosji na restaurację w Kramatorsku" - czytamy.
"Zabiła ją Rosja" - mówili przyjaciele i wielbiciele jej twórczości, którzy odprowadzali ją w ostatnią drogę.
"To ogromna strata. Wiktoria była nie tylko utalentowaną pisarką, ale i bardzo aktywną obywatelką, która po inwazji zaczęła dokumentować zbrodnie wojenne. Dużo jeździła na wschód, spotykaliśmy się tam ostatnio częściej niż w Kijowie" - powiedział PAP prezes ukraińskiego Pen Clubu Wołodymyr Jermołenko.
"To pokazuje, jaka jest rola współczesnego pisarza na Ukrainie. Wiktoria pisała, że jej największym strachem jest znaleźć się w nowym rozstrzelanym odrodzeniu" - wskazał, mówiąc o pisarzach ukraińskich, którzy odradzali ukraińską literaturę w latach 20. ubiegłego wieku, a w latach 30. zostali zgładzeni przez reżim Stalina.
Uroczystość pożegnania odbyła się w soborze św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach. Pisarka zostanie pochowana w rodzinnym Lwowie.
Wiktoria Amelina została ciężko ranna 27 czerwca w rosyjskim ostrzale Kramatorska w obwodzie donieckim. Zmarła 1 lipcu w szpitalu w Dnieprze z powodu doznanych obrażeń.
Amelina od początku inwazji rosyjskiej dokumentowała zbrodnie wojenne i podróżowała na tereny blisko linii frontu, gdzie m.in. pracowała z dziećmi. Dzięki jej staraniom odnaleziony został dziennik Wołodymyra Wakułenki, ukraińskiego pisarza zabitego przez Rosjan w Iziumie; dziennik ten opublikowano i jest on świadectwem rosyjskich zbrodni wojennych.
W rosyjskim ataku na Kramatorsk, przeprowadzonym 27 czerwca, zginęło 12 osób. Pocisk uderzył w popularną pizzerię w centrum miasta. W ocenie organizacji PEN Ukraina ostrzał Kramatorska można uznać za zbrodnię wojenną.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.