Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe powiedział, że w Libii należy znaleźć "polityczne rozwiązanie", jednak podkreślił, iż w kraju tym nie ma już miejsca dla Muammara Kadafiego.
Juppe rozmawiał z szefem niemieckiego MSZ Guido Westerwelle przed zaplanowanym na czwartek i piątek spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO w Berlinie, na którym ma być omawiana dalsza strategia w Libii.
Wcześniej agencja Reutera podała, że zdaniem szefa francuskiego MSZ Paryż obecnie nie opowiada się za dozbrajaniem libijskich powstańców walczących z siłami Kadafiego.
Jak podkreśla agencja Associated Press po trzech tygodniach nalotów siłom Sojuszu Północnoatlantyckiego nie udało się całkowicie unieszkodliwić wojsk Kadafiego, a Francja uważa, że NATO nie robi wystarczająco dużo.
Jednak w czwartek Juppe próbował bagatelizować różnice w podejściu do Libii pomiędzy Francją i Niemcami, które nie biorą udziału w operacji wojskowej i wstrzymały się od głosu podczas głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad rezolucją autoryzującą interwencję w Libii.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.