Komitet Polityczny PiS wezwał w środę Bronisława Komorowskiego, by "jednoznacznie określił" swój stosunek do wypowiedzi kwestionujących ludobójczy charakter zbrodni katyńskiej. Jarosław Kaczyński powiedział, że prezydent powinien odwołać swojego doradcę, prof. Romana Kuźniara.
Spór o kwalifikację prawną zbrodni katyńskiej wywołały ostatnio słowa doradcy prezydenta ds. międzynarodowych prof. Romana Kuźniara, według którego w świetle prawa międzynarodowego zbrodnia katyńska nie może być uznawana za zbrodnię ludobójstwa.
W środę po południu Komitet Polityczny PiS podjął uchwałę, w której zwraca się do prezydenta o jednoznaczne określenie swojego stosunku do wypowiedzi, które - zdaniem PiS - kwestionują ludobójczy charakter zbrodni katyńskiej. "Kwalifikacja masowego mordu dokonanego na przedstawicielach polskich elit w 1940 r. przez większość okresu po 1989 r. nie budziła wątpliwości. Trzeba przypomnieć, że zbrodnię tę uznawali za ludobójstwo także Rosjanie w okresie, kiedy przypisywali ją Niemcom" - czytamy w uchwale. Kierownictwo PiS wyraziło także nadzieję, że prezydent przedstawi opinii publicznej jednoznacznie swój pogląd w tej sprawie i podtrzyma stanowisko, które - jak podkreślono - "w istocie odnosi się nie tylko do jednej z wielkich zbrodni popełnionych na Polakach, ale do statusu narodu polskiego". "(Prezydent) powinien zabrać głos, a prof. Kuźniar w ogóle nie powinien zacząć pełnić takiej funkcji. Ale skoro już zaczął, to powinien ją szybko utracić. Prezydent powinien postawić sprawę bardzo jasno. My Polacy nie możemy się zgadzać, żeby masowe mordowanie naszych rodaków było zbrodnią mniejszą niż masowe mordowanie innych narodów, a to się nieustannie powtarza" - oświadczył Kaczyński na środowej konferencji prasowej.
W tej sprawie w poniedziałek do prezydenta zwróciło się ponad 30 polityków i publicystów. Poprosili głowę państwa o potwierdzenie stanowiska RP w sprawie ludobójstwa w Katyniu.
Bronisław Komorowski zarówno w przeszłości, jak i teraz jako prezydent niepodległego państwa polskiego, upomina się o pełną prawdę o zbrodni katyńskiej - napisał we wtorek w liście do autorów apelu ws. ludobójstwa w Katyniu doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz. Prof. Nałęcz podkreślił, że prezydent Komorowski "był zaangażowany w walkę o prawdę o zbrodni katyńskiej już w czasie komunizmu, kiedy to wielu jego dzisiejszych krytyków nawet nie odważyło się o tym pomyśleć". "O pełną prawdę o zbrodni katyńskiej upomina się on także dzisiaj, jako prezydent niepodległego, demokratycznego państwa polskiego. Warto również pamiętać, że jako minister obrony narodowej był on m.in. inicjatorem powstania Muzeum Katyńskiego w Warszawie" - zaznaczył doradca prezydenta. Dodał, że również pełniąc funkcję marszałka Sejmu Komorowski dbał o pamięć o zbrodni katyńskiej. "Przejawiało się to m.in. w corocznie organizowanych pod jego patronatem pielgrzymkach Rodzin Katyńskich do miejsc kaźni i wiecznego spoczynku ofiar tej zbrodni" - napisał prof. Nałęcz.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.